Steven Sharif, człowiek z ponad 25-letnim doświadczeniem w grach MMORPG, który wciąż nie ma dość i postanowił stworzyć swoją wizję idealnego MMORPG tak, jak ja to zrobiłem kiedyś w artykule. Jaka jest różnica? Taka, że Steven jest bogaty i jego gra, Ashes of Creation, miała odpowiednie fundusze jeszcze przed wystartowaniem na Kickstarterze, a teraz zmierza po miano najambitniejszego MMORPG ostatnich lat.
Jeśli gra was zainteresuje, to proszę, zarejestrujcie się z mojego reflinka. Dzięki!
Ashes of Creation – gra, która nie mieści się w głowie
Po pierwszych doniesieniach o Ashes of Creation kiwałem głową z politowaniem, bo kto zdrowy na umyśle porywa się na stworzenie gry bez najmniejszego P2W, w której gracze będą mieli wpływ na rozwój ponad 100 regionów w świecie gry, będa mogli wybrać spośród 64 archetypów klas, będą mogli zostać burmistrzem i kierować rozwojem miasta, będą mieli więcej możliwości na PvP i PvE niż w większości obecnych MMORPG, będą mogli rozwalać obiekty w grze, będą mogli posiadać własne apartamenty, domy, a nawet działki, będą mogli… Prowadzić alternatywne życie nie mniej złożone niż to, które znamy z dnia codziennego.
Jeszcze więcej wątpliwości wzbudziło we mnie studio, które zabrało się za takie przedsięwzięcie – świeżo założone Intrepid Studios. Później jednak okazało się, że studio założył Steven Sharif i John Moore, którzy… Powiedzmy, że mieli bardzo adekwatne zaplecze finansowe do takiego projektu. Następnie bardzo obiecująca zbiórka na Kickstarterze, która dorzuciła kolejne miliony do puli, a na sam koniec najważniejsze – do Intrepid Studios dołączyła prawdziwa elita, jeśli chodzi o tworzenie światowej klasy gier. To ma prawo się udać.
Node system w Ashes of Creation
Zacznijmy od rewolucji, żeby poprzeć czymś konkretnym moje poprzednie słowa. Świat Ashes of Creation zostanie podzielony na 103 nody, czyli regiony, które… No właśnie, pisałem już o tym w ► MMORPG 2020 i 2021, ale przypomnę.
Zaczynasz przygodę z kumplem, napotykacie na bardzo ładną okolicę i postanawiacie zabalować w niej nieco dłużej. Robicie kilka questów, ubijacie kilka stworów, a region (node) awansuje na wyższy poziom. Pojawia się ognisko, wokół kilka namiotów, a do was dołącza kilku nowych graczy, których spotkaliście w pobliskim lesie. Wspólnie wykonujecie kolejne zadania, a wasz obóz rozrasta się coraz bardziej, pojawiają się nowe budynki, rzeźby oraz ludzie. Poziomów rozwoju node jest aż 6, więc nieco czasu i zaangażowania będzie potrzebne, żeby w miejscu pola namiotowego stanęła metropolia.
W pewnym momencie okaże się jednak, że Wasze miasto nie może się rozwijać dalej, a wszystko przez sprzeczne interesy z sąsiadującym nodem. System został zaprojektowany w taki sposób, że będzie prowokował do ► PvP i walka z sąsiadującymi regionami będzie niezbędna, żeby osiągnąć maksymalny poziom własnego node’a.
A dlaczego nasz node jest lepszy niż wasz? Każdy region reprezentuje jeden z czterech typów tzn. Divine, Economic, Military, Scientific i każdy z nich oferuje inne bonusy i budynki. Economic node chociażby będzie premiował i ułatwiał handel oraz zarobek, a jego głównymi mieszkańcami będą kupcy. To jednak nie jedyna różnica pomiędzy node’ami, bo od rasy, która przyczyniła się najbardziej do rozwoju node’a, będzie zależała architektura całej osady. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wraz z grupą krasnoludów udać się do node’a położonego wysoko w górach i założyć miasto na wzór ► Ironforge. Każdy node będzie się także różnił pod względem questów i eventów.
Na początku wspomniałem o zostaniu burmistrzem i nie były to puste słowa. Wybory na burmistrza w Ashes of Creation będą odbywały się co miesiąc, a sposób wyboru będzie zależał od jednego z czterech wcześniej wspomnianych typów. Burmistrz Military node’a będzie musiał zostać ostatnim żywym gladiatorem na polu bitwy, a burmistrz Divine node’a będzie musiał poddać próbie swoją wiarę przez wykonanie odpowiednich questów.
Wyrządzanie krzywdy innym, czyli PvP
Duel, flagowanie, eskorta karawany, wojny gildii, battlegroundy, oblężenia zamków, oblężenia node’ów i areny, a wszystko to wliczone w trwające 6 miesięcy sezony PvP.
Jeśli chodzi o World PvP, to w standardowych warunkach będzie działało to identycznie jak w ► Lineage 2. Gdy postanowimy zaatakować zwykłego gracza, to nasz nick stanie się fioletowy, inni gracze będą mogli nas zaatakować, również flagując się na fioletowo, a następnie bez żadnych kar zabić. Co innego, jeśli nas poniesie i zabijemy gracza o białym nicku. Wtedy nasz nick staje się czerwony i dostajemy status “Corrupted”.
Każdy z graczy będzie mógł nas wtedy bez problemu zabić, a nick takiego gracza wciąż będzie biały. Gdy mu się uda, to stracimy doświadczenie, a nawet część ekwipunku, jeśli wyjątkowo mocno nagrzeszyliśmy. Kara będzie tym większa, im więcej niewinnych ludzi zabiliśmy oraz im większą przewagę poziomów mieliśmy. Jeśli natomiast byliśmy prawdziwym nemesis dla graczy, to za naszą głowę zostaje wyznaczona nagroda, a inni gracze będą mogli zobaczyć naszą lokację.
Eskorta karawany przywodzi mi na myśl to, co niektórzy z was kojarzą z Silkroad. W różnych node’ach będzie różna cena i różna dostępność poszczególnych surowców, więc naturalne jest, że transport i handel będzie opłacalny. Widząc karawanę będziemy mogli przyłączyć się do jej eskorty licząc na nagrodę albo… Wraz z grupą możemy ją zaatakować i zgarnąć cały łup dla siebie. W Silkroad powstawały całe gildie oraz buildy postaci specjalizujące się w tym procederze, więc zapewne nie inaczej będzie tutaj.
Castle Siege to znowu pewnego rodzaju inspiracja innymi grami. Walki będą odbywały się raz w miesiącu, a w świecie Ashes of Creation do zdobycia będzie 5 zamków. Twórcy gry dopuszczają ogromną skalę walk, bo 250 na 250 graczy.
O walkach pomiędzy node’ami wspomniałem – będzie to konieczne, żeby zdominować sąsiadów i umożliwić rozwój własnego miasta. W zależności od wielkości atakowanego/bronionego node’a, będziemy mieli określony czas na przygotowanie się do walki, a także sama walka będzie możliwa tylko co jakiś czas np. walka o najwyższym poziom node’a będzie toczyła się co 40 dni. Jeśli jakiś node poniesie porażkę, to surowce, potrzebne do rozwoju regionu, oraz tereny graczy pod ► housing zostaną zniszczone.
Na koniec wspomnę o wojnach gildii, które będą oparte w głównej mierze na wszelkiego rodzaju zadaniach. Może to być zabicie wybranego członka wrogiej gildii albo zakradnięcie się do nowej siedziby naszych przeciwników i wykradnięcie ważnego artefaktu. Tutaj zdecydowanie coś świeżego, z czym nigdy nie miałem do czynienia.
Na pohybel ekologom
Questy, dungeony i rajdy w otwartym świecie, dungeony i rajdy instancjonowane, a także World Bossy. Nieco mniej aktywności niż w PvP, ale posłuchajcie tego.
Rajdy i dungeony są stworzone z myślą o 8, 16 lub 40 graczach i byłem przekonany, że będą to w lwiej części instancje… Błąd! Około 80% dungeonów i rajdów będzie rozgrywała się w otwartym świecie! Mimo, że jest to kontent PvE, to w takim wypadku coś czuję, że przy okazji można liczyć na soczyste PvP.
Przed wyruszeniem do lochów będziemy musieli samodzielnie zebrać drużynę, bo dungeon findera nie uświadczymy. Twórcy generalnie kładą nacisk na integrację między graczami i na przykład dostęp do latających mountów również będzie bardzo ograniczony, żeby gracze mieli jak najwięcej okazji do spotkań. Jeśli już zobaczymy kogoś na latającym wierzchowcu, to możemy mieć pewność, że jest to znany i potężny bohater Ashes of Creation.
Wszelkiego rodzaju wyzwania PvE będą różniły się w zależności od node’ów, na których się znajdują. Do niektórych rajdów i dungeonów będziemy mieli dostęp tylko po osiągnięciu odpowiedniego poziomu node’a, a na różnych serwerach zapewne różne node’y będą rozwinięte… A więc Ashes of Creation będzie inne w zależności od tego, na jakim serwerze przyjdzie nam zagrać! Rewelacyjna sprawa.
Ciekawą aktywnością są również inwazje stworów. Obrona przed hordą głupich NPCów nigdy nie była jakoś specjalnie emocjonująca, ale Ashes of Creation da nam możliwość zamiany w jednego z tych stworów, a w takim wypadku rozerwanie kumpla broniącego miasta może być co najmniej satysfakcjonujące.
Na koniec questy, które można podzielić na trzy typy – eventy, zwykłe zadania i zadania fabularne. Pierwsze z nich będą rodzajem wyzwań na większą skalę i jeśli graczom uda się je wykonać, to w danym regionie będą mogli liczyć na buffy. W przeciwnym wypadku rozgrywka może stać się nieco trudniejsza ze względu na karę. Zwykłe zadania będą oszczędzały nam zbędnego pierdolenia i po prostu będą polegały na przyniesieniu kilku przedmiotów lub zabiciu grupki stworów. Zadania fabularne będą odkrywały przed nami historię lokacji, ras oraz klas.
Po ciężkim PvP i PvE czas spocząć przy kominku
Nawet po najbardziej ekscytujących podróżach dobrze jest wyciągnąć nogi we własnym domu i Ashes of Creation wychodzi naprzeciw oczekiwaniom wędrowców. ► Housing będzie dostępny pod postacią instancjonowanych apartamentów, statycznych budynków w obrębie danego node’a oraz gruntów posiadanych na własność.
Apartamenty, inaczej pokoje, będą całkiem standardowe tzn. będziemy mogli kupić jedno z mieszkań w większym budynku i to od nas będzie zależało w jaki sposób je urządzimy. Jednak to, czy w ogóle takie apartamenty będą dostępne, zależy już od miłościwie panującego burmistrza danego miasta, a dokładniej od tego, czy zgodzi się przeznaczyć fundusze i surowce na budowę budynku mieszkalnego.
Całe budynki mieszkalne natomiast będzie można kupić w obrębie node’a, który posiada co najmniej status wsi, czyli poziom trzeci. Na tym poziomie regionu do dyspozycji graczy będzie 8 chat, które nie będą w żaden sposób instancjonowane i będą widoczne dla wszystkich. Tutaj również będziemy mogli je udekorować tak, jak nam się wymarzy, a nawet znajdzie się miejsce na małe pole uprawne.
Ostatnim i największym przejawem housingu w Ashes of Creation są grunty posiadane na własność, czyli tak zwane Freeholds. Tutaj możliwości są znacznie większe, bo na takim terenie będziemy mogli stawiać całe budynki takie jak karczmy, młyny, siedziby gildii czy tartaki. Jednak to, na co będziemy mogli sobie pozwolić, będzie zależało również od poziomu rozwoju node’a, w którym Freehold się znajduje. Tak więc, tutaj kolejny powód, żeby troszczyć się o rozwój naszego regionu i walczyć z sąsiadującymi.
Wygląd każdego z budynków graczy będzie zależał od rasy, która panuje w danym nodzie tak, jak wspomniałem na samym początku. Do tego, jeśli dany node zostanie przejęty, a nasza budowla zostanie zniszczona, to w nasze ręce wpadnie szablon, który po znalezieniu odpowiedniego terenu i zebraniu odpowiednich funduszy pozwoli na odtworzenie naszego dzieła architektury bez konieczności rozmieszczania pojedynczych elementów.
Narodziny bohatera
Lepiej późno niż wcale. Bohatera, który będzie miał okazję zakosztować tych wszystkich wcześniej wymienionych atrakcji, możemy stworzyć na bazie jednej z 9 ras. Mamy do wyboru dwie podrasy ludzi, dwie podrasy elfów, dwie podrasy krasnoludów, dwie podrasy orków oraz rasę Tulnarów, czyli rasę żyjącą w podziemiach.
Każda rasa będzie miała swoje statystyki oraz swoje umiejętności rasowe jak chociażby lepszą nawigację na morzu w przypadku rasy orków. Dodatkowo każda rasa będzie mogła zostać każdą klasą oraz w żadnym wypadku nie będzie gender-locka, a więc różnorodność w świecie Ashes of Creation jest gwarantowana.
Jednak, jak wcześniej wspomniałem, twórcy kładą nacisk na współpracę i aspekt socjalny swojego MMORPG i dlatego zaczynając inną rasą niż nasz kumpel będziemy mogli wybrać miejsce pojawienia się tak, żeby szybko się spotkać. Standardowo do wyboru będzie jedna z czterech miejscówek na 480 kilometrach kwadratowych (!), ale będzie to raczej opcjonalny tutorial i opcjonalne questy rasowe, niż obowiązek.
Szeroka gama klas i profesji
Każda rasa może zostać każdą klasą i tutaj czeka nas wybór spośród 8 różnych profesji… Natomiast to jest dopiero początek, bo później musimy wybrać klasę drugorzędną z tych samych klas, z których wybieraliśmy klasę pierwszorzędną. W ten sposób tworzymy jedną z 64 ostatecznych klas dostępnych w Ashes of Creation.
Gdy zajrzałem do skilli, to nie będzie ich zbyt dużo, ale będą tam perełki znane z serii Dungeons & Dragons takie jak wykrywanie pułapek czy tajnych przejść. Natomiast w ostatnim AMA pojawiło się ciekawe wyjaśnienie odnośnie łączenia klas, a co za tym idzie, tworzenia wyjątkowych kombinacji skilli.
Przykład opierał się na szarży wojownika. Normalnie zadaje ona po prostu obrażenia po pewnym czasie, a nasz bohater będzie musiał się przemieścić z punktu A do punktu B. Gdy jednak przyjdzie nam połączyć szarżę z profesją maga, to nasza szarża zyskuje cechy teleportu, a my natychmiast przenosimy się do przeciwnika i zadajemy mu obrażenia. Dzięki temu nie musimy się martwić, że po rzuceniu szarży ktoś postawi nam przed nosem ścianę ognia i uszczknie nieco naszego HP.
Prócz standardowych gildii znanych z innych MMORPG, Intrepid Studios przygotowało dla nas również niezależne gildie takie jak gildia złodziei, kupców czy uczonych. Odblokuje nam to dodatkowe możliwości chociażby w housingu oraz da nam kolejne okazje do interakcji Role Play. Szczerze mówiąc nie spotkałem się z czymś takim wcześniej, a jedynymi gildiami, z którymi miałem do czynienia, były te prowadzone przez graczy.
Całość dopełniać będą profesje craftingowe takie jak budowanie statków, płatnerstwo, kowalstwo, ogrodnictwo, alchemia, gotowanie, pisarstwo, tworzenie maszyn wojennych i tak dalej. Wszystkie profesje będą podzielone na trzy kategorie – zbieractwo, profesje przetwarzające i wytwarzające. Będziemy mogli nauczyć się kilku z nich, ale prawdziwym mistrzem zostaniemy tylko w jednej profesji i dlatego będzie ważna kooperacja i uzupełnianie się pod tym kątem.
Z resztą będzie warto. Profesje będą pełniły niebagatelną rolę w Ashes of Creation, bo np. umożliwią stworzenie broni równie potężnych jak te, które będą dostępne tylko w najtrudniejszych rajdach. Dodatkowo ciężko sobie wyobrazić oblężenia zamków lub node’ów bez solidnej katapulty czy trebusza.
Dla kogo jest Ashes of Creation?
Kilka słów na koniec. Ashes of Creation ma być MMORPGiem bez zbędnych ugrzecznień, świat będzie ogromny, a możliwości teleportacji będą bardzo ograniczone. Twórcy chcą, żeby w pełni poczuć świat, a także odległości, które trzeba będzie pokonać. Do tego zachęcą nas do interakcji z ludźmi zarówno w PvP, jak i PvE, a wszystko po to, żeby AoC jak najpełniej symulował życie w świecie żywym i bliskim temu, co znamy na co dzień… No może prócz tych wszystkich kuli ognia, płonących mieczy i kilku smoków.
Wbicie maksymalnego (50) poziomu może zająć nawet 300 godzin, a gdy zobaczysz kogoś na latającym smoku, to będziesz wiedział, że ten gość spędził grze ZNACZNIE więcej czasu. W Ashes of Creation będzie widoczne rozwarstwienie między graczami casualowymi, a tymi hardcorowymi, będziemy mieli warstwy społeczne, które nie będą równe, ale czy nie tak jest w życiu?
Dzieło Intrepid Studios jest jednym z ambitniejszych MMORPG, o jakim było mi dane słyszeć i poniekąd dałem temu wyraz pisząc tak długi tekst. Pewnie i tak o wielu rzeczach zapomniałem lub je pominąłem, bo musiałbym ukończyć studia w Intrepid Studios, a następnie wydać ten artykuł w formie książki.
Ashes of Creation w fazie tworzenia miało swoje wzloty i upadki, ale obecnie to, co pokazują twórcy, wygląda naprawdę dobrze i mimo, że kiedyś wstąpiłem do zakonu “Nie kupuj gry MMORPG w pre-orderze” to chyba będę zmuszony złamać moje śluby…
A jeśli i Ty planujesz, to zarejestruj się z mojego ► reflinka. Dziękuję!