Spis treści

Ashes of Creation – Pierwsze wrażenia (Alfa 2 Faza 1)

Wystartowała druga alfa w Ashes of Creation i po raz pierwszy było mi dane zagrać w tę produkcję. Jeśli chcecie wiedzieć na jakich zasadach dostać się do takich testów, to zapraszam do tego ► artykułu. A jeśli nie wiecie czym jest Ashes of Creation, to zapraszam do ► filmu, który wytłumaczy Wam to w 9 minut.

Pierwsze wrażenia są na bazie zaledwie kilku godzin, a pełnoprawny film na bazie kilkudziesięciu godzin gry pojawi dopiero za jakiś czas. Korelację długoletniego powstawania gry i jej aktualnego stanu zostawiam bez komentarza – skupiam się na tym, co jest tu i teraz.

Ashes of Creation pierwsze wrażenia

Kreator postaci

Jeśli chodzi o tworzenie herosa, to mieliśmy dostęp do 3 ras i 6 archetypów – Tank, Ranger, Mage, Fighter, Bard i Cleric. Osobiście wybrałem Tanka i z tej perspektywy te wrażenia zostaną napisane.

Zanim tworzyłem postać na testach bez żadnego NDA, to stworzyłem ją na testach bez werbalnego NDA. I byłem zawiedziony – ikonki były zbugowane, mało gotowych presetów twarzy, włosów, a wszelkie zmiany powodowały bugowanie się animacji podmiany elementu bohatera.

Natomiast w piątek, czyli w wersji bez całkowitego NDA, pojawiła się dodatkowa opcja, a mianowicie rzeźbienie, czyli możliwość modyfikacji większości elementów ciała bohatera. I to raz, że usatysfakcjonowało mnie pod kątem tworzenia postaci pomimo dalszej obecności bugów, a dwa, że uświadomiło mi, że Intrepid Studios ma w zanadrzu kilka buildów gry, które prawdopodobnie posiadają więcej zawartości niż może się wydawać na pierwszy rzut oka.

W Ashes of Creation nie ma teleportacji po świecie gry, więc wszelkie perki do szybkości biegania są na wagę złota.

Grafika w Ashes of Creation

Świat Verry zaczynamy eksplorować od pojawienia się w pewnych ruinach. Pierwsze co mnie uderzyło, to niekoniecznie logiczne oświetlenie. Miałem wrażenie, że nie wygląda naturalnie, wręcz powodowało, że gra była nieprzejrzysta przez pierwsze kilka minut. Później okazało się, że dla mnie noc w Ashes of Creation tak naprawdę wysysa z całego świata Verry energię i przez to grafika nie cieszy, a tekstury wręcz straszą.

Animacje również wyglądają na bardzo proste i drewniane, ale wynika to poniekąd z braku płynnych przejść pomiędzy animacjami. Przykładowo, gdy klikniemy prawy przycisk myszki patrząc kamerą w inną stronę niż nasza postać patrzy, to heros natychmiast się tam obraca. Nie ma tutaj jakiejś bezwładności, naturalności ruchu, ale to ma również swoje zalety, o czym później. Wsiadając na konia właściwie się na niego teleportujemy. Sam koń często się ślizga po terenie, gdy skręcamy i te ruchy również są nienaturalne. Animacja biegania postaci to również coś, co przywodzi na myśl Gothica. Z animacjami potworów natomiast jest ten problem, że często się glitchują i czasami ma się wrażenie, że stwory przeskakują od animacji do animacji nie kończąc ich.

Inaczej sprawa się ma z niektórymi umiejętnościami czy nawet zwykłym autoatakiem, gdzie te skille, przynajmniej w przypadku tanka, potrafiły wyglądać całkiem nieźle. Zwykły atak mieczem z tarczą wygląda naturalnie i finezyjnie, a część umiejętności uderzenia tarczą oddaje moc takiego ataku poprzez pracę i rozmazywanie kamery. Oczywiście istnieją umiejętności, które tego odczucia nie dają, ale powiedziałbym, że póki co większość wydaje się być w porządku i po prostu wymaga szlifu.

Problem zaczyna się, gdy eksplorujemy świat. Ashes of Creation w tym aspekcie jest bardzo nierówne i nie chodzi tu o wzniesienia i doliny. Zdarzają się momenty, gdzie jest absolutnie uroczo – wodospady, małe jaskinie, rzeka i nieco flory oraz fauny, żeby chwilę później trafić na otwartą przestrzeń bez jednego drzewa czy innych interesujących obiektów, a tekstury na obiektach straszą. Domyślam się, że po części takie tereny zostaną zagospodarowane dodatkowymi wydarzeniami w świecie gry, World Bossami, nowymi surowcami albo po prostu zostaną dokończone, ale póki co niesamowicie wybija to z immersji. Podobnie sprawa się ma z miasteczkami, gdzie budowle z zewnątrz potrafią zainteresować, ale do środka albo nie można wejść, albo napotykamy kilka mebli na krzyż spowitych wątpliwym oświetleniem.

Wygląda mi na to, że Ashes of Creation prezentuje się na gameplayach/streamach gorzej niż ma się to w rzeczywistości. Wynika to głównie z tego, że to animacje grają pierwszy plan, a kamera jest dość mocno oddalona, żeby poprawić orientację gracza na polu walki, i przez to nie zwraca się uwagi na te tekstury, które wyglądają dobrze, czyli te, które są na postaciach. Najlepiej rzucić okiem na gameplay w rozdzielczości 2K i z dużym bitratem na moim pobocznym kanale ► Surowe AlterMMO.

grafika w ashes of creaiton
Świat Ashes of Creation na ten moment przez większość czasu świeci pustkami i odstrasza przeciętnymi teksturami.

Świat RPG

Zostawiając grafikę, a skupiając się na odczuciach eksplorowania świata, to tutaj jest co najmniej interesująco. Pomijając kwestie techniczne, do których jeszcze wrócę, to pierwsze godziny w Verrze upłynęły mi pod znakiem prawdziwego RPGa. Interfejs na ten moment jest prosty, wręcz prymitywny, ale nie atakuje już na start dziesiątkami okienek.

Zaznaczenie questów u NPCów jest symboliczne, delikatne. Same zadania wymagają przeczytania tekstu, zastanowienia się, ale nie są przy tym irytujące – o ile działają, bo z tym bywa różnie. Niestety nie są do końca opłacalne porównując je ze zwykłym grindem, ale ten balans raczej nie jest ostatecznym, a powiem Wam, że byłoby ciekawym rozwiązaniem zrobić zadania wymagające pomyślunku, które dają całkiem niezłą nagrodę. Natomiast poradniki w przyszłości i tak by to zniszczyły.

W aktualnej wersji Ashes of Creation nigdzie nie musisz iść i nic nie musisz robić, możesz po prostu eksplorować i znaleźć co najmniej kilka spotów do grindu, kilka zadań do rozwiązania czy skupić się na craftingu. Jednak tego ostatniego jeszcze nie było mi dane spróbować, więc nie wiem na jakim etapie rozwoju się znajduje. Jest to MMORPG z dość swobodnymi i staroświeckimi założeniami – powolny progres, otwarte PvP, grind, brak wyznaczonych konkretnych stref do levelingu, brak skalowania.

Co ciekawe spoty do grindu, to nie jest tylko polana z kilkoma mobkami. Bywa, że są to ruiny, które wokół mają klasyczne szkielety, czasami wspomagane przez potężnych magów. Natomiast możecie wejść do wnętrza tych ruin, gdzie szkielety stają się potężniejsze, zaczynają pojawiać się duchy, a na samym końcu czeka boss lub nawet dwóch. W zależności od kompozycji Waszej drużyny możecie poruszać się po tym terenie, na którym czujecie się na siłach. Zdarza się również, że eksplorując takiego spota natraficie na jakąś zagadkę fabularną, która prowadzi do zadania i dodatkowej nagrody – po prostu jest RPGowo, ale jakości i dopieszczenia wciąż zdecydowanie brakuje.

Tutaj w trakcie eksploracji ruin przejętych przez siły nieczyste.

System walki

Jak wspomniałem, moje doświadczenie opiera się głównie na grze tankiem. System walki w Ashes of Creation to Tab Target, ALE wydaje się to być swobodniejszy Tab Target niż to kojarzycie z leciwych tytułów. Ciekawym zabiegiem jest zwykły atak, który w przypadku niektórych broni bije obszarowo, powoduje to uwolnienie postaci i brak konieczności przyklejenia do jednego konkretnego celu. Również sporo umiejętności można używać w ruchu, jest responsywnie, animacje Was nie ograniczają zbyt często, ale główny problem leży po stronie mobów.

Otóż w Ashes of Creation można robić uniki czy blokować, ale niestety animacje potworów często nie są zsynchronizowane z faktycznym momentem ich ataku, przez co wszelkie bloki trzeba robić na wyczucie, a nie przez obserwację przeciwnika. Z resztą tak, jak wspomniałem wcześniej, wiele z tych animacji się glitchuje, a to odbiera bardzo dużo od pozytywnych odczuć w trakcie walki.

ashes of creation blok tarczą
Mój ulubiony skill na Tanku, czyli blok tarczą i kontra.

Umiejętności i rozwój

Wracają jednak do naszego bohatera, to przez pierwsze kilka godzin dostajemy kolejne umiejętności, które nierzadko możemy wzmocnić na dwa różne sposoby. W obecnej wersji można je resetować, więc można eksperymentować do woli. Umiejętności są na tyle różnorodne, że osobiście zmieniam dość często konfiguracje skilli w zależności od sytuacji – czy walczę solo, czy też tankuję dla drużyny. Eksperymentowanie ze skillami nie przyprawia o ból głowy, jest proste, daje możliwości, ale w przyszłości liczę na więcej.

W momencie rozgrywki, w którym jestem, główna synergia między skiilami opiera się na, podobnie jak w Throne and Liberty, aplikowania różnych statusów i zmiany ich w wyższe formy, czyli np. z zachwiania w ogłuszenie. Ciekawym systemem jest combo z autoataków – nie warto rzucać bezmyślnie umiejętności jedna po drugiej, bo czasami warto poczekać aż nasz heros dokończy kombinację zwykłych ataków, żeby na końcu narzucić np. krwawienie. Właściwie w Ashes of Creation kombinację zwykłych ataków można rozpatrywać jako osobną umiejętność, którą wplatacie w rotację.

Jeśli chodzi o progresję ekwipunku, to tutaj zbyt dużego doświadczenia nie mam. Wiem jedno – po kilku godzinach grindu drop nawet zielonego przedmiotu potrafi ucieszyć. Gra nie sypie Wam nowymi przedmiotami na prawo i lewo, więc warto handlować, wymieniać się, bo każdy element EQ potrafi być wartościowy.

umiejętności w ashes of creation
Zwróćcie uwagę na teren wokół - szaro, pusto i smutno.

Stan techniczny AoC

Wiele z tych zalet, o których wspomniałem wcześniej jest niszczona przez aktualny stan techniczny Ashes of Creation.

Immersja jest psuta przez puste przestrzenie, przechodzące przez ściany moby, niezsynchronizowane animacje mobów, glitche czy desynchronizacje. Bardzo często widać wiszących w powietrzu graczy w miejscach, gdzie łączą się serwery różnych regionów. Albo czuć ewidentnego laga, gdy przechodzimy z jednego serwera na kolejny. Tutaj ambicje twórców są spore, bo chcą, żeby wszyscy koegzystowali na tym samym serwerze i mogli się spotykać bez dodawania się do party czy zmiany channeli – tak, jak to wygląda w ► Throne and Liberty. Na ten moment wygląda na to, że prototyp działa, ale brakuje mu jeszcze sporo optymalizacji.

Z resztą problemy pojawiają się nie tylko przy przejściu między strefami, ale po prostu w trakcie przemierzania stref. Widać, że gracze wokół nas nie poruszają się płynnie, ale co sekundę czy dwie łapią synchronizację i przemieszczają się szybko metr czy dwa w stronę, w którą biegną. Ten problem występuje w tych najbardziej zaludnionych strefach, bo gdy przemierzałem nieco bardziej odległe regiony, to tam już mijający mnie jeździec poruszał się płynnie, bez żadnych desynchronizacji serwerowych.

Bugi występują również w umiejętnościach, animacjach, ładowaniach tekstur, aggrowaniu się mobów, zakładaniu ekwipunku czy zadaniach. Jest tego po prostu cała masa.

Z pozytywów to to, że miałem jedynie jednego crasha, nie stałem godzinami w kolejkach, ani nie miałem żadnych disconnectów. Mogłem praktycznie cały czas grać.

Od zagrania w dobrego MMORPGa w starym stylu dzieli nas jeszcze dużo pracy Intrepid Studios.

Jakie wrażenia z Ashes of Creation?

Gdybyście mnie zapytali o jakąś konkretną ocenę po tych kilku godzinach, to prawdopodobnie byłaby bardzo niska – głównie ze względu na stan techniczny. Jeśli natomiast zapytalibyście mnie o potencjał, to pewnie byłaby to nota najwyższa z możliwych, bo jest to po prostu mój typ MMORPGa, czyli przede wszystkim RPG, ale z innymi graczami – bez dopaminowych, prymitywnych strzałów czy niedziałających ograniczeń antybotowych/RMT. 

Jednak to, czy w ogóle twórcy będą w stanie osiągnąć ten potencjał, to już kolejna sprawa. Zawsze może okazać się, że feedback graczy będzie taki, że gra przejdzie całkowitą transformację pod znakiem casualizacji i najnowszych trendów gier MMORPG.

W nadchodzących weekendach (bo wtedy tylko serwery będą odpalone) przyjdzie nam pewnie sprawdzać coraz nowsze buildy gry i te wrażenie pewnie będą ewoluować, więc zapraszam na transmisje na ► Twitchu, gdzie będziecie mogli zobaczyć jak gra aktualnie wygląda. Tak czy inaczej, wygląda na to, że dostałem to, czego się spodziewałem i absolutnie nie skreślam produkcji, a wręcz jestem niesamowicie ciekaw dalszych losów Ashes of Creation.

Przypominam, że wszelkie informacje o testach, do kiedy trwają, jak się można dostać, znajdziecie w tym ► artykule.

Wady i zalety Ashes of Creation

Subskrybuj
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie
Wojciech
Wojciech
3 miesięcy temu

Gdybym ostatecznie miał opisać swoje wrażenia jako widz, to będą one podobne jak opisał Autor. Mam jednak nadzieję, że gierka ruszy z updatem, trzeba dać szansę.

zivex
zivex
Odpowiedz do  Alter
3 miesięcy temu

a co sie interesujesz co?

Autor tego wpisu nie nadaje obecnie na żywo.

3
0
Chętnie poznamy Twoją opinię, dodaj swój komentarz :)x