
Gra o rozwoju miasta, która nie jest strategią
Zawsze lubiłem w grach rozwój wioski poprzez wykonywanie konkretnych akcji głównym bohaterem. Na myśl od razu przychodzi mi dość leciwa gierka – Giants: Obywatel Kabuto. Można było poczuć większą immersję niż w przypadku klasycznej strategii, czyli obserwowania wszystkich wydarzeń z lotu ptaka. Spowodowane to było tym, że wróg nie był zagrożeniem tylko dla jakichś tam małych ludzików, ale również dla naszego głównego bohatera, więc siłą rzeczy wczuwaliśmy się bardziej. W końcu wszyscy jechaliśmy na tym samym wózku.
Podobnie to wygląda w Kingdom: Two Crowns. Poprzez umiejętne zarządzanie gospodarką, inwestowanie złotych monet w poddanych lub budynki rozwijamy naszą osadę. Naszych poddanych możemy zachęcić do wykonywania danego zawodu przez produkcję danych narzędzi. Swoją drogą, monety nie trafiają bezpośrednio do naszego skarbca, ale są nam przekazywane przez naszych osadników. Pytanie czy przypadkiem nie zostawiają coś dla siebie?
Celem gry jest ukończenie budowy statku, a później przepłynięcie do kolejnej wyspy. Oczywiście są pewne utrudnienia – potwory, które nocą atakują nasze mury i mają chrapkę na naszą koronę, której strata jest równoważna z przegraną. Ważnym fundamentem Kingdom: Two Crowns jest również eksploracja, podczas której możemy zająć różne budynki, które dają nam odpowiednie surowce lub zapewniają określone bonusy. W grze uświadczymy także systemu pogodowego, który wpływa na określone obszary naszej gospodarki.

Piksele, które chillują
Zaskoczyło mnie, że pikselowa grafika jest naprawdę przyjemna dla oka i odgrywa niebagatelną rolę w budowaniu klimatu. Klimatu sielankowego za dnia, a w nocy poczucia zagrożenia. Do tego świetna, delikatna muzyka kojarząca się ze spokojnym życiem na wsi. Problemem może być w pewnym sensie powtarzalność rozgrywki, ale nikt przecież nas nie zmusza do przejścia gierki za jednym razem. Dla mnie to była idealna produkcja do pogrania przez godzinkę po pracy. Jeszcze ciekawiej może być, gdy do rozgrywki zaprosimy kolegę lub koleżankę. Gra pozwala bowiem na rozgrywkę w dwie osoby, a we dwójkę zawsze przyjemniej. Dzięki temu momenty, w których tempo gry zwalnia, nie przeszkadzają już tak bardzo.
Cena gry:
- G2A: Około 60 zł.
- Allegro: Tylko konta z grą. Nie polecam 😉
- Klimat średniowiecznej osady.
- Nastrojowa muzyka oraz unikalna grafika.
- Rozwój osady z perspektywy mieszkańca.
- Możliwość gry w 2 osoby.
- Wolne tempo rozgrywki.
- Powtarzalność rozgrywki przy zakładaniu osady.
- Nienajlepszy balans niektórych źródeł zarobku.