Sezon ogórkowy serwerów do Lineage 2 trwa w najlepsze. Mało który administrator decyduje się na otwarcie prywatnego, długoterminowego serwera w okresie wakacji, bo pogoda i roznegliżowane dziewczyny na zewnątrz nie zachęcają do spędzania setek godzin na grindzie materiałów i adeny. Jednak popuśćmy wodze fantazji i zastanówmy się, jakby mógł wyglądać najlepszy serwer Lineage 2, na którym z przyjemnością pograłbym na jesień.
Bezstronna administracja
Solidny kręgosłup moralny u administracji to podstawa. Dobry serwer Lineage 2 nie może sobie pozwolić na historie typu “GM gra po jednej ze stron konfliktu”. O ile sama gra to pewnie nic złego, to już inna sprawa jak odbierają to pozostali gracze na serwerze i na jakie pokusy narażony jest ► GM.
Ludzie z góry założą, że skoro administracja gra w jakimś ally, to będzie im pomagała. A i sam GM od czasu do czasu dostanie whispa od kumpla “starty, podrzuć kilka enchantów i jedną AMkę”. GM pomyśli, przekalkuluje i zostanie natchniony myślą “Chwila! Przecież nikt mnie z tego nie rozliczy, to ja tu rządzę! >:)”… I tak się zaczyna. Zupełnie jak w środowisku politycznym, początkowe założenia i obietnice są szczytne… Ba! Nawet GMowie pewnie nie planują machlojek, gdy kreują wizję swojego idealnego prywatnego serwera, ale jak przyjdzie co do czego, to już jest jak jest.
Twój kolega GM
W dobie wszechobecnych serwerów Discorda i bardzo przystępnej komunikacji, głupotą jest nie utrzymywać odpowiedniej komunikacji z graczami swojego serwera. Nie wystarczą automatyczne eventy wyzwalane co godzinę, ale konieczny jest ten czynnik ludzki i GM kroczący wśród swoich ludzi niczym taki jeden 2000 lat temu. Wspominałem o tym, gdy pisałem o ► serwerach do Ragnaroka Online. Takiej administracji i klimatu jak tam, to ze świecą szukać w innych MMORPG.
W końcu dlaczego setki lub tysiące graczy ma poświęcać swój czas na grę na serwerze, który nawet własnego twórcy nie obchodzi? Inna sprawa, że mało który serwer może sobie pozwolić na pełną autonomiczność ze względu na brak skutecznego systemu antybotowego.
Tych leniwych nie lubię
Skoro już zahaczyłem o boty… No tego nie lubię, nie lubię też ułaskawienia ludzi po pewnym czasie od botowania, bo ilość graczy na serwerze przestaje się zgadzać. Szczerze wątpię w nawrócenie większości z tych lamusów, a powrót jednego botera często skutkuje odejściem dwóch uczciwych, zirytowanych graczy.
Wszystkich botów raczej nie uda się złapać, ale gdy zjawisko kompletnie ignorujemy, to po pewnym czasie ekonomia zaczyna się walić, a i gracze zauważają, że coś nie gra i zaczynają się burzyć. Na koniec – wytłumaczy mi ktoś fenomen auto-huntingu, którego pakują w każdej nowej ► wersji Lineage 2? Jaka jest satysfakcja z progresowania, gdy nie musisz grać? Po co? Dlaczego? Nie lepiej wejść na wyższe rate’y, jeśli brakuje czasu na grę, i nie płacić tyle za prąd?
Item shop bez P2W
Najlepszy serwer Lineage 2 musi posiadać dobrze zbalansowany system płatności. Taki system potrafi zachęcić do siebie bardziej, niż marketing na ogromną skalę. Jak ja to widzę? Uważam, że na serwerze powinna istnieć waluta pokroju Donation Coina, którą można kupić za realne pieniądze i którą można wymieniać między graczami. Dlaczego? Ano dlatego, że zazwyczaj zachęca ludzi do wydawania $, żeby wymienić Coiny na adenę, ale w praktyce kokosów za to nie ma i żeby kupić topowy sprzęt za wymienione DC trzeba wydać grube tysiące euro lub dolarów, a tak głupich i bogatych graczy mamy niewielu. Profit? Serwer i tak może się utrzymać z częstych wpłat od początkujących graczy.
Według mnie za Donation Coiny powinny być dostępne wszelkiego rodzaju przedmioty, które oszczędzają czas, ale nie wpływają bezpośrednio na ekwipunek. Mogą to być przedmioty potrzebne do zmiany profesji, awansowania gildii na kolejny poziom czy po prostu przedmioty wizualne takie jak mounty, peleryny, skrzydła, czapki. Zwłaszcza te customowe i unikalne przykuwają uwagę i zachęcają do wydawania drobnych na serwer.
Prywatne serwery Lineage 2 bardzo często oferują również konta Premium. Jeśli serwer ma być traktowany poważnie, to nie może być tu mowy o bonusach do statystyk postaci lub innych mechanik dających przewagę w PvP. Nie przepadam również za odblokowaniem .offline shopu tylko dla premium, ponieważ gracze albo w ogóle nie wystawiają sklepików, albo są zmuszeni do nadzorowania postaci czy aby przypadkiem nie rozłączyło jej. Irytująca sprawa. O domu aukcyjnym, w którym można kupować przedmioty za realną walutę, nawet nie będę wspominał. Porażka.
Tak czy inaczej – dla mnie akceptowalne w koncie premium są zwiększone rate’y expa, dropa, może nawet nieznaczny, procentowy bonus do enchantu lub craftu. Ciekawym rozwiązaniem jest również dorzucanie punktów na nasze konto wraz z odświeżaniem subskrypcji, a punkty te można wymienić na wszelkiego rodzaju świecidełka.
Która kronika? Oto jest pytanie…
Mam trzy ulubione i mój najlepszy serwer Lineage 2 musi reprezentować jedną z nich.
W ostatnim czasie szczególnie dużo zauważyłem serwerów w wersji Interlude i jest to prawdopodobnie najstarsza wersja w jaką przyjdzie Ci zagrać w obecnych czasach. Dość prosta do ogarnięcia, bez złożonych mechanik i z przyzwoitym, choć nie idealnym, balansem między klasami. No może tankowie nieco cierpią ze względu na to, że aggro działa… Właściwie nie działa. Warto również wspomnieć o destroyerze, który w Interlude jest królem farmy.
W odmętach internetu powstaje również wiele serwerów opartych na High Five. Kronika nowsza o 4 lata od Interlude i to widać. Zarówno w grafice, większej elastyczności interfejsu, jak i w mechanikach samej gry, których to jest znacznie więcej i powracającego po latach gracza mogą przyprawić o lekki zawrót głowy. Warto wspomnieć, że ta kronika była szczególnie miłościwa dla postaci walczących wręcz ze względu na sporą ilość szarży, którymi dysponują.
Na koniec wspomnę o wersji Classic. Wersji, która jest bardzo świeża nawet w dzisiejszych czasach. Szczególnie widać to po interfejsie oraz ilości opcji, które pozwolą nam dostosować gierkę do naszych potrzeb. Wersja Classic jest połączeniem mechanik gry z retro kronik pokroju Interlude oraz ustawień i opcji wyciągniętych z najnowszych wersji Lineage 2. Jedyne co, to polecałbym się trzymać z dala od Classica 3.0, ponieważ posiada wbudowanego bota, a mój wymarzony, najlepszy serwer Lineage 2 nie może sobie pozwolić na bieganie chmary legalnych botów.
Od leszcza do bohatera w tydzień
Pogadajmy o rate’ach. Powiesz, że wybór rate’ów uzależniony jest od czasu, jaki możesz poświęcić na grę… A ja mam inne zdanie na ten temat. Wybór rate’ów zależy w głównej mierze od tego, czego oczekujesz od gry. Przecież możesz grać na rate’ach x3 po godzinie dziennie, żeby cieszyć się grą i nowym swordem D-Grade po dwóch tygodniach grania.
Inna sprawa jak bardzo ufasz twórcom serwera. Niestety prywatne ► serwery Lineage 2 mają to do siebie, że padają po kilku miesiącach, a w najlepszym wypadku świecą pustkami. Casualowy gracz na niskich rate’ach nie zdąży zaznać prawdziwego PvP, a tu już trzeba będzie zwijać manatki.
Dlatego może dobrym pomysłem jest wybór serwera leciwego, cieszącego się sporą popularnością, a dzięki temu pewnego pod względem najbliższej przyszłości. Zupełnie nie rozumiem rozpoczynania gry na nowym serwerze albo w ogóle, prawdopodobnie i tak lwia część graczy nie ma szans w walce o topkę, a chyba lepiej pograć na czymś stabilnym niż bezsensownie podążać za tłumem. Obecnie funkcjonuje co najmniej kilka serwerów low rate, które zapewniają rozgrywkę tak długo, aż co najmniej kilku graczy tygodniowo będzie się logowało.
One man army
Najlepszy serwer Lineage 2 musi mieć również odpowiednią ilość dopuszczalnych boxów. W tej kwestii dzielę serwery na dwa typy:
- Low Rate: Z doświadczenia z Raidfight wiem, że jeśli na takim serwerze dopuścimy boxy, to ludzie będą z nich korzystać nawet jeśli mają kolegów, którzy są online. Smutne. Natomiast gdy boxy są zakazane i nie możemy znaleźć nikogo do gry, to rozgrywka staje się katorgą. Mamy więc wybór między integracją między graczami, a niezależną społecznością, która niewiele ma wspólnego z ► MMORPG. Osobiście mam ochotę spróbować pograć na serwerze bez boxów i zobaczyć jak to wyjdzie.
- Mid i High Rate: Tutaj właściwie tematu nie ma, ponieważ serwery te zazwyczaj posiadają NPCa, który oferuje buffy na 2H. Wtedy ilość boksów nie ma znaczenia, chyba, że dostępne są ► loop macro. Wtedy jeden gracz może prowadzić małą armię, a to w żadnym wypadku nie wpływa pozytywnie na immersję i przyjemność z gry.
Jakość plików i strony
Ostatnia kwestia, ale wcale nie mniej istotna. Pierwszą sprawą są pliki serwera, w których skład wchodzi choćby geodata. Serwer, który nie jest dobrze przetestowany, od razu rzuca się w oczy. Problemy z poruszaniem się postaci, dziwne teleporty, niezbalansowane umiejętności… Serwery powinny wchodzić w fazę testów co najmniej miesiąc przed oficjalną premierą, a nie, jak to bywa zazwyczaj, tydzień przed.
Strona internetowa jest jak wizytówka. Niektóre serwery zaskakują tym, jak amatorsko podchodzą do swojej strony internetowej – kiepskie grafiki, brak spójności w designie, błędy wyświetlania na urządzeniach mobilnych… Chciałem tu nawet wkleić przykład takiej strony, ale nie chcę się nad nią niepotrzebnie pastwić.
Mój najlepszy serwer Lineage 2
Z mojej strony wyczerpałem temat, a teraz słucham Ciebie. O czym zapomniałem? Jaka jest Twoja ulubiona kronika? Zdarza CI się pograć na low rate’ach czy tylko wyższe rate’y ze względu na brak czasu?
Jeśli szukasz miejsca, gdzie mógłbyś zebrać ekipę (choćby na serwer bez boxów), to zapraszam na mojego ► Discorda MMORPG. Miłego dnia życzę!
Gdzie mozna sobie pograc w L2 podobnie jak na serwerze Graveland?
playevoke interlude x5
Witam . gdzie dobrze teraz pograc w L2 z duza iloscia graczy online?
Jest od tego cały osobny wpis https://www.altermmo.pl/gdzie-grac-w-lineage-2-w-2020/ , choć ja akurat się nie lubuje w masowych serwerach. Teraz Valhalla-Age jest bardzo popularna.
ZA TO JAK SIĘ DO WAS DOBIJAM, CZEKAM NA NAGRODĘ X2 xdd (z przymrużeniem oka) :))
No to chyba nie mam wyjścia… Będzie 😛
Tak z ciekawości. Na którym GLu pogrywacie? X15 czy x4? Też tam czasami zaglądam 🙂
Gramy na x15. Będzie też niespodzianka dla czytelników altermmo od Gravelanda, ale szczegóły nieco później 🙂
Pozdrawiam!