Z reguły każda gra o Pokemonach wygląda w ten sam sposób. Kończycie obiad u mamusi, wybiegacie czym prędzej z domu, bo to TEN dzień i kierujecie się do pobliskiego, zaawansowanego technologicznie laboratorium, mimo że cała akcja dzieje się na wyspie trzeciego świata. Tam dostajecie swojego podopiecznego i okazuje się, że macie niezwykły talent jako trener Pokemonów. W Pokemon Unite jest inaczej.
Z czym to się je?
Pokemon Unite jest grą z gatunku MOBA, czyli grą na wzór League of Legends albo Heroes of the Storm. Ta druga będzie miała tu szczególnie znaczenie, bo odczucia z Pokemon Unite są znacznie bliższe grze Blizzarda, aniżeli popularnemu ► LoLowi i chodzi tu głównie o prostotę rozgrywki oraz rozwijanie bohatera w trakcie meczu.
Przede wszystkim musicie wiedzieć, że Pokemon Unite jest grą na urządzenia mobilne oraz na ► Nintendo Switch. Z tego też powodu twórcy poszli na sporo ustępstw w zakresie mechanik gry, ale okazało się to ogromną zaletą, bo mamy do czynienia z grą, w której wystarczy 10 minut na pełny mecz, bez wielkiej złożoności, ale z zachowaniem klimatu Pokemonów i dużym dynamizmem rozgrywki.
Ewolucja na polu bitwy
Główny tryb polega na walkach 5 na 5 i przejmowaniu kolejnych baz przy użyciu punktów zdobytych z poległych przeciwników. Zanim jednak przystąpicie do rywalizacji, musicie wybrać swojego Pokemona. Kolejne Pokemony odblokowujemy podobnie jak ma to miejsce w League of Legends, czyli musicie uzbierać odpowiednią ilość monet zdobywanych po meczu.
Każdy Pokemon, który ma ewolucje, startuje w bitwie od najniższego stadium, a następnie w trakcie meczu wbija kolejne poziomy, a co za tym idzie, również ewolucje. Przykładowo wybierając Charmandera rozpoczynacie od skromnego zionięcia ogniem, żeby na wyższym poziomie przemienić się w Charmeleona, a na końcu w Charizarda, który szybuje w powietrzu i ciska przeciwnikami o ziemię.
Podczas rozwijania Pokemona w trakcie meczu przyjdzie Wam jedynie wybierać umiejętności. Nie macie żadnych przedmiotów do kupienia, a o mocy Waszego Pokemona świadczy jedynie poziom. Im więcej przeciwników pokonacie, tym więcej doświadczenia zdobędziecie i tym pewniej możecie się czuć na polu bitwy.
Pokemon Pokemonowi nierówny
Jeśli chodzi o umiejętności, to każdy Pokemon posiada stałą umiejętność pasywną, dwie umiejętności aktywne w dwóch wersjach oraz jedną umiejętność specjalną. Całość jest naprawdę prosta i dzięki temu próg wejścia jest niesamowicie niski.
Co ciekawe Pokemony nie mają many, a jedynym ograniczeniem są cooldowny umiejętności. Szczerze mówiąc taki system wpasowuje się idealnie w szybkie, dynamiczne rozgrywki, jakie Pokemon Unite oferuje.
Problemem jednak może być balans między Pokemonami. Udało mi się rozegrać całkiem sporo walk rankingowych i doszedłem do kluczowego wniosku – niektóre Pokemony są wyraźnie silniejsze niż inne. Powoduje to, że w grze często spotykamy właściwie te same stworki, a ludzie jakoś nie są skłonni do eksperymentowania.
Trenerem być
Trzeba jednak pamiętać, że same walki na polu bitwy to tylko część zabawy. Główny bohater jest trenerem, którego możecie personalizować, ubierać w różne wymyślne ciuszki i takie tam.
Natomiast część opcji personalizacji dotyczy również Pokemonów. Prócz tego, że one również posiadają różne skiny, które w mojej ocenie są mocno przeciętne na ten moment, możecie także wyposażyć je w trzy przedmioty zwiększające ich statystyki. Przykładowo dobrym pomysłem może być założenie przedmiotów, które zwiększają obrażenia od ataków fizycznych, jeśli nasz Pokemon taki styl walki preferuje i trzeba pamiętać, że jest to możliwe tylko poza walką. Przyrównać to można do run znanych z Ligii Legend.
Dodatkowo przedmioty te również możecie rozwijać i dzięki temu stają się coraz silniejsze. Tutaj do gry wchodzi Item Shop, jednak on co najwyżej pozwoli Wam na szybszy rozwój, kupowanie nowych Pokemonów czy ciuchów i w żadnym wypadku nie przechyli znacząco szali zwycięstwa na Waszą stronę.
Najbardziej korzystne, z punktu widzenia Item Shopa, wydają się być boosty do zdobywania waluty, bo w innym wypadku przyjdzie Wam zagrać kilka meczy dziennie przez tydzień albo i dłużej, żeby odblokować nowego Pokemona. Tutaj wspomnę tylko, że dostępne Pokemony to nie tylko klasyki z pierwszej serii bajki, ale również te, które ujrzały światło dzienne w kolejnych sezonach.
Jeszcze jedna…
Natomiast to, że trzeba trochę pograć, żeby odblokować Pokemona, to nie jest problem, bo gra się nad wyraz przyjemnie. Jak najbardziej jest obecny syndrom jeszcze jednej gierki i jedyne co mi przeszkadzało, zwłaszcza na początku przygody, to fakt, że w Pokemon Unite grają bardzo przeciętni gracze. Dopiero po odblokowaniu gier rankingowych i uzyskaniu wyższej rangi stoczycie bardziej ekscytujące pojedynki.
Domyślam z czego to może wynikać. Być może na ► Nintendo Switch łatwiej się steruje, a być może stylistyka Pokemon Unite bardziej przemawia do graczy młodszych i taki stary wyjadacz jak ja bez problemu Maćka i Stasia z 5B pokonuje. Natomiast może tylko ja lubię wyzwania, a przeciętny gracz po prostu podbuduje sobie ego i jeszcze przyjemniej spędzi czas w grze.
Jedno jest pewne – tak przyjemnej, szybkiej gry ze świecą szukać i posiada jeszcze jedną niezaprzeczalną zaletę… Otóż czat tekstowy nie istnieje, a więc nie będziecie musieli słuchać co Wasza rodzicielka wyprawiała za młodu.
Czy warto zagrać w Pokemon Unite?
Chyba nie wspomniałem, że Pokemony Unite są za darmo, więc na powyższe pytanie większość Polaków odpowie w tym momencie twierdząco. Sporo prostej zabawy, bez zbędnego kombinowania, krótkie partie i ukochane przez wszystkich Pokemony. Miłego dnia i dziękuję za Wasz czas.
- Prostota,
- Dynamika, akcja i szybkie mecze,
- Pokemony!
- Powolne odblokowywanie kolejnych Pokemonów,
- Balans pomiędzy Pokemonami.