Jeśli grałeś w Ragnaroka Online kilka ładnych lat temu, to prawdopodobnie była to wersja z maksymalnym poziomem równym 99 i klasami po odrodzeniu. Ja również należę do tej grupy, ale postanowiłem odrzucić konserwatywne poglądy i spróbować RO w wersji Renewal. Postaram się odpowiedzieć na pytania czy Ragnarok Online Renewal jest taki zły jak wszyscy się spodziewają i czy mimo wszystko warto zagrać?
Droga w nieznane
Eksperyment rozpocząłem na serwerze o nazwie NovaRO. Całkiem sporo ludzi online, żywe community, rate’y w sam raz dla kogoś pracującego i najważniejsze… Własna wiki z wieloma poradnikami odnośnie klas, questów, expienia i wszystkich innych, ważnych aspektów. Czyli idealnie dla nooba marnotrawnego takiego jak ja.
Część zmian względem starej wersji RO, które niżej wymienię nie będą wynikały wyłącznie z wersji Ragnaroka Online, ale z samego serwera. Niestety nie jestem w stanie stwierdzić, które to elementy, ponieważ nie mam tyle czasu, żeby grać na oficjalnym serwerze (Ty pewnie też) i dogłębnie tam zbadać rozgrywkę. Odnosił się będę również do wersji RO, którą znam z KDRa z tego względu, że tam spędziłem najwięcej czasu. Wspominałem już o tym przy okazji moich ⇒ ulubionych lokacji w MMORPGach.
Więcej tego samego
Pierwsze na co chciałbym zwrócić uwagę to zwiększenie level capa do 175 poziomu. Oznacza to, że w Renewalu wbijamy 99/50 poziom, odradzamy się, wbijamy 99/70, przemieniamy się w 3 klasę i tu ograniczeni będziemy dopiero na 175/60 poziomie. Nasze statystyki również możemy zwiększyć aż do wartości 130. Nie znaczy to wcale, że każdy biega z Instant Castem, bo formuła definiująca jego osiągnięcie zmieniłą się nieco i nie wystarczy tylko i wyłącznie 150 DEXa.
Nowo wprowadzonymi, trzecimi klasami mogą cieszyć się także takie postacie jak Gunslinger, Ninja oraz Star Gladiator. Dlaczego cieszyć? Bo rozwinięcie o wspomniane klasy to tak naprawdę więcej tego samego z czym mieliśmy już do czynienia. Do dyspozycji oddano nam sporo nowych, interesujących umiejętności, które na ogół wpasowują się w lore postaci.
Przykładowo taki Sniper może oswoić wilka, który pomoże mu w walce, a w razie potrzeby będzie służył jako wierzchowiec. Paladin natomiast w końcu zamieni wysłużonego peco peco na potężnego, dostojnego gryfa. Mój ukochany Creator (który znalazł się w ⇒ liście najciekawszych klas jakimi grałem) natomiast może rozwinąć jeszcze bardziej dziecko swoich eksperymentów, czyli homunkulusa. Ma on aż 5 kolejnych ścieżek rozwoju, których działanie będzie zależało również od wyjściowego typu naszego kompana znanego ze starszej wersji RO.
Otworzenie się na nowości
Są klasy, które spotkały dość istotne zmiany. Taki Whitesmith zasiądzie za sterami mecha, a to już może być dla niektórych dość drastyczna zmiana. Do tego dorzućmy jeszcze nową rasę małych kotów, więc jest się do czego przyzwyczajać. Nowa rasa ma dostęp tylko do jednej klasy, którą jest summoner, ale za to może rozdzielać punkty w umiejętności podzielone na 3 drzewka (supporta, tanka lub dmg dealera).
W Ragnarok Online Renewal doszło także nieco nowych mapek, ale co ciekawe, stare wcale nie idą w odstawkę. Część mobów jest odpowiednio wyskalowana przez co nawet na wyższych poziomach przyjdzie nam się zmierzyć z dobrze znanymi przeciwnikami. Podobnie z itemkami, wciąż te starsze są użyteczne, więc starsze lokacje również będziemy musieli odwiedzić w trakcie naszego farmienia.
Prócz nowych skilli to te najbardziej znane i kluczowe wciąż pozostają w użyciu. Mowa tutaj chociażby o Acid Demonstration Creatora albo Arrow Vulcan Clowna. Nieco inaczej ma się sprawa z najbardziej kultowym skillem w Ragnarok Online, czyli Asura Strike. Zszedł on na nieco dalszy plan ze względu na wprowadzenie blokady na odnawianie SP przez 10 sekund po użyciu tego ataku. W praktyce wciąż można zbudować Surę (trzecia klasa Championa) pod Asurę i cieszyć się z ogromnych obrażeń, choć taki build na masowym PVP będzie sobie radził nieco gorzej ze względu na konieczność odczekania chwili na regen SP.
Hazard
Jeśli poznamy już swoją postać i wiemy jakich statystyk wymaga to pasowałoby się zająć ekwipunkiem. Tutaj doszły oczywiście nowe przedmioty, ale najważniejsza zmianę znajdziemy w systemie ulepszania.
Maksymalny poziom na jaki możemy wbić broń lub pancerz to 20! To wygląda jeszcze bardziej hardcorowo niż system z ⇒ Lineage 2 z którym nie tak dawno miałem do czynienia. W praktyce szanse na ulepszenie drastycznie spadają z każdym ulepszeniem, ale na +10 ponownie wzrastają do rozsądnych wartości i zabawa się powtarza.
Za moich czasów jedynym sposobem na zwiększenie szans na ulepszenie było zrobienie Whitesmitha, natomiast w Renewalu dochodzą jeszcze specjalne materiały. Maksymalnie do 10 poziomu ulepszenia możemy skorzystać ze specjalnego Orideconu lub Elunium, które zwiększają nasze szanse na ulepszenie. Z kolei po 10 poziomie ulepszenia można użyć materiałów, które spowodują, że nasza broń/zbroja nie rozwali się przy nieudanej próbie upgrade’u, a np. straci jeden poziom ulepszenia.
W Renewalu postawiono spory nacisk na system ulepszania ze względu na to, że część właściwości naszego sprzętu odblokowuje się po wbiciu go np. do +7. Właściwości te mogą się także wzmacniać z każdym poziomem ulepszenia np. dodając dodatkowy 1% za każde wzmocnienie broni. Podobnie z nowymi kartami, one również zyskują na mocy wraz z upgradem ekwipunku. W każdym razie ulepszanie to niekończąca się zabawa i każdy fan hazardu będzie ukontentowany.
Deviruchi tkwi w szczegółach
Prócz istotnych zmian w mechanice można zauważyć jeszcze sporo drobniejszych usprawnień. Rozmieszczenie skilli jest znacznie przystępniejsze niż dawniej, bez problemu da się zauważyć jakich umiejętności wymaga od nas gra, żeby odblokować tę konkretną.
Do tego dochodzą znaczniki na minimapie, dzięki którym nawet w nowym miejscu znajdziemy odpowiedniego NPCa handlarza czy usługodawcę. Można również wyznaczyć ścieżkę w miejsce opisane konkretnymi koordynatami bez konieczności ciągłego wpisywania komendy wyświetlającej nasze aktualne położenie.
Doszedł również system osiągnięć, dość uproszczony wprawdzie, ale dla wielbicieli tego typu motywów powinno wystarczyć na jakiś czas. Do zdobycia niektórych wymagane będzie party, a to również można stworzyć łatwiej i przyjemniej. Generalnie sporo przyjemnych zmian w interfejsie.
Halo, nostalgia?
Zmiany wprowadzone w Ragnarok Online Renewal dodają sporo smaczków głównie w systemie ulepszania ekwipunku i w systemie umiejętności klas. Jeśli tylko jesteś w stanie otworzyć się na nowości to może warto skusić się na krótki romans z RO? Kilka pierwszych godzin może upłynąć pod znakiem toporności, ale zanim się obejrzysz poczujesz klimat starych czasów przeplatany powiewem świeżości. Jeśli natomiast mimo wszystko uznajesz tylko serwery prerenewalowe Ragnaroka to odpowiedź znajdziesz w ► artykule poświęconemu aktualnym serwerom RO.
Dziękuje za poświęcony czas i do następnego!
Dalej pogrywasz gdzieś w ragnaroka ? Ciekawi mnie czy interesowałeś się trochę nowym serwerem Europejskim od 4game.
Nie, ostatnio tylko Lost Ark Online i w planach SWTOR 🙂 Ale swego czasu się interesowałem i kolega zachwalał, nawet wbiłem na chwilę zobaczyć czy jest ruch w Pronterze i miło się zaskoczyłem 😉
Kim grasz 😁?
Na renewalu Star Emperor. Do classica jeszcze nie miałem okazji się przymierzyć, obczaiłem tylko Pronterę i tłumy jak cholera. Dobrze, bardzo dobrze 😀
Cześć,
Jestem zainteresowany starym dobrym RO, ale nie mam pojęcia gdzie szukać. Kiedyś grałem na serwerach KDR ale obecnie nie funkcjonują. Może udało Ci się coś znaleźć :)?
Siemanko,
Jak najbardziej! Kilka dni temu ruszyła wersja od 4game. Jest to wersja z ulepszeniami renewala, ale z maksymalnym poziomem 99 i póki co bez extended classes oraz bez rebirtha (to będzie w przyszłych update’ach).