Spis treści

[YouTube] Czy warto czekać na Diablo 4? – Co wiadomo o Diablo IV?

Po ostatnim pokazie i zaprezentowaniu preorderów pogadamy sobie nieco więcej o nadchodzącym Diablo 4. Premiera została zapowiedziana na 6.06.2023.

Zostaw łapkę, suba i komentarz. Nawet babcię możesz pozdrowić, a i tak wpłynie to pozytywnie na nasze zasięgi.

Odtwórz film na temat Czy warto czekać na Diablo 4?

Drogi widzu, jeśli jesteś konserwatywnym fanem Diablo 2, to prawdopodobnie nie będziesz zachwycony tym, co zaraz usłyszysz o Diablo 4. Pewnie słyszałeś o mrocznej grafice, która oddaje hołd D2, ale to tylko jedna ze stron medalu. Druga strona spowoduje, że fani ► MMORPG zaczną ostrzyć topory, regenerować manę i brać urlop na premierę Diablo 4, a Ty albo zaakceptujesz nowe, albo zawiedziony wrócisz do Diablo 2: Resurrected.

Świat w Diablo 4

Diablo 4 będzie posiadało otwarty świat. Tak jest. Wiąże się to również z tym, że świat Diablo 4 nie będzie losowo generowany, a wszystko, na co natkniecie się w grze, będzie przygotowane przez twórców.

Początek przygody będzie stosunkowo liniowy, jak to samouczek – nakreśli nam ogólne mechaniki gry, a następnie postawi przed nami świat otworem. Po zakończeniu prologu to my będzie mogli wybrać, w którą stronę kontynuować podróż i jak potoczy się nasza przygoda. Prędzej czy później i tak będziemy zmuszeni do wykonania wszystkich istotnych, fabularnych aktywności, ale ze względu na brak Adventure Mode’a w Diablo 4, będzie to całkiem niezły sposób na urozmaicenie rozgrywki podczas tworzenia kolejnej postaci.

Klasy postaci i aspekty w Diablo IV

Na początek ► klas do wyboru będzie pięć, a mianowicie możemy zagrać barbarzyńcą, druidem, łotrzykiem, czarodziejem oraz nekromantą. Być może w przyszłości klas pojawi się więcej, bo z wypowiedzi twórców wywnioskować można, że możemy spodziewać się dodatków.

Przed chwilą użyłem formy męskiej klas, ale dla każdej postaci będziemy mogli wybrać płeć, a także parę pomniejszych cech wyglądu. Jednak kreator postaci będzie raczej pozwalał na delikatną modyfikację zaproponowanego presetu, aniżeli stworzenie bohatera lub bohaterki, która nam się przyśniła.

Najciekawsze zmiany jednak tyczą się rozwoju postaci. Panowie z Blizzarda zdają sobie sprawę z problemu itemizacji, który występował w Diablo 3. Większość mocy naszej postaci pochodziła właśnie z broni i setów zbroi, a sam wybór umiejętności był właściwie uzupełnieniem dla ekwipunku, a nie na odwrót.

Tym razem ma być inaczej. Choć sprzęt wciąż będzie pełnił bardzo ważną rolę chociażby ze względu na tzw. aspekty. Będzie to rodzaj legendarnych zdolności, które możemy zdobyć albo pokonując dungeony i na stałe wpisywać aspekty do naszego kodeksu, albo po prostu z legendarnych elementów ekwipunku. Jeśli ten element nam nie pasuje, to zawsze aspekt możemy wyekstraktować i po prostu przenieść na inny, bardziej odpowiadający nam sprzęt. W przypadku kodeksu wypełnionego aspektami odblokowanymi w dungeonach, to będziemy mieli ich nieograniczoną ilość i po odblokowaniu możemy wrzucić aspekt na interesujący nas sprzęt. Natomiast warto tutaj zaznaczyć, że aspekty pochodzące z ekwipunku będą po prostu silniejsze.

Czy warto zagrać w Diablo 4?

Umiejętności klas w Diablo 4

Przejdźmy do samego bohatera. Zdobywając doświadczenie będziemy rozdysponowywać kolejne punkty na talenty/umiejętności podzielone na grupy. Przykładowo pierwsza grupa to standardowe ataki dla naszej klasy, które właściwie nic nas nie kosztują. Kolejna grupa to umiejętności główne klasy, które będą głównym źródłem obrażeń. Kolejne trzy grupy to umiejętności, które zwiększą naszą mobilność, defensywę, czasami atak i będą to zarówno umiejętności aktywne, jak i pasywne. Kolejną grupą są umiejętności ultimate, które są znacznie potężniejsze od pozostałych skilli, ale charakteryzują się również dłuższym cooldownem. Na koniec czekają nas mocne, pasywne umiejętności.

Całe drzewko wydaje się być liniowe, ale na każdym etapie daje nam wybór. Nie wygląda to na potencjał do tysięcy różnorodnych buildów, jednak potencjał do tworzenia jest, bo przytłaczająco rozbudowane kombinacje zachęcają graczy do skorzystania z czegoś ► gotowego, a tu przez jasną i przejrzystą strukturę nawet mało rozeznany gracz może pokusić się o skomponowanie własnego herosa.

Zresztą spora część z pasywek, które wpływają na skille nie jest niczym odkrywczym i ogranicza się do procentów – tych mniej przyjemnych, niż w piątkowe wieczory. Jednak każda klasa będzie posiadała dodatkowy, unikalny dla siebie system.

Barbarzyńca będzie posiadał Arsenal System. Jest to ► mechanika, która pozwoli mu na żonglowanie pomiędzy różnymi zestawami broni w zależności od umiejętności, których będzie używał. Czarodziejka natomiast będzie posiadała dostęp do Enchantment System. Oznacza to, że każda umiejętność czarodziejki może być użyta aktywnie lub pasywnie, jako ulepszenie. Przykładem może być meteor, który w formie aktywnej może zostać rzucony w wybrane miejsce, a w formie pasywnej wrzucony do enchantment slota będzie spadał co jakiś czas na pobliskich wrogów, jeśli zadamy im obrażenia od podpalenia.

Moim zdaniem świetne rozwiązanie, które pogłębi różnice między klasami. W Path of Exile bardzo przeszkadzało mi to, że jedyne różnice pomiędzy klasami/specjalizacjami ograniczały się do kilku pasywno-aktywnych umiejętności. Tymczasem w Diablo 4 łotrzyk będzie budował Combat Pointy niczym Rogue z ► World of Warcraft, Druid będzie opierał się na zmiennokształtności, a o czarodziejce i barbarzyńcy już wspominałem. Takie charakterystyczne dla klas mechaniki dodają również postaciom klimatu.

Umiejetnosci w DIablo 4

MMORPGowe naleciałości

Zapewne udobruchałem kilku fanów Hack and Slashów opisem tego obiecującego systemu rozwoju postaci, więc teraz pora przejść do rzeczy niecodziennych. Jak wspomniałem, Diablo 4 będzie posiadało otwarty świat. W świecie tym spotkamy choćby World Bossy tak dobrze znane z wielu ► MMORPGów. Będą one stosunkowo wymagające, więc bez pomocy innych może być co najmniej stresująco.

Twórcy Diablo 4 wspominają także o siedliskach demonów na mapie gry. Zniszczenie takiego obozu spowoduje, że dana kraina zostanie oczyszczona i zawitają do niej nowi NPC w postaci choćby handlarzy, a nawet cała miejscówka zmieni się w miasteczko.

No i przyszła pora na Dungeony, których w grze będzie ponad… 100. Tak, ponad 100. Natomiast wstrzymajcie się z entuzjazmem. Otóż nie wszystkie dungeony będą kończyły się wymyślnym i plugawym bossem, a nawet niektóre z dungeonów będą oferowały tego samego jegomościa. Część z dungeonów nie będzie w ogóle kończyła się walką z potężnym przeciwnikiem, a jedynie rodzajem jakiegoś eventu. Natomiast w każdym z dungeonów na pewno czeka nas gęsty klimat i aspekt, o którym wspomniałem już wcześniej.

Każdą z wspomnianych aktywności będziecie budować reputację w danym regionie. Można to przyrównać do systemu Renown, którego znamy chociażby z World of Warcraft Dragonflight, o którym nagrałem ► film. Wbijając kolejne poziomy reputacji odblokujecie dodatkowe bonusy chociażby w postaci dodatkowych użyć mikstur czy punktów umiejętności.

Po całym świecie przyjdzie nam się poruszać na wierzchowcach, jednak na ten moment nie mamy oficjalnych informacji, jak duże możliwości customizacji na nas czekają. Poza tym świat w Diablo 4 bez wątpienia będzie bardzo duży, ale skonstruowany w taki sposób, żeby gracz się nie nudził oraz czuł przytłaczający klimat Diablo 4. Nawet taka prosta rzecz jak respawn pająków będzie uprzedzona pułapką z pajęczyn i tym samym budowaniem napięcia przed atakiem. Co ciekawe świat będzie pozbawiony ekranów ładowania, co jeszcze lepiej wpłynie na immersję.

Teraz pora na niespodziankę.

Boss w Diablo 4

PvP w Diablo 4

Gdzie otwarty świat, tam inni gracze, a gdzie inni gracze, tam ► PvP. W Diablo 4 pojawiają się strefy zwane Field of Hatred, które pozwolą na bezlitosne mordowanie innych graczy ku uciesze Mefisto. Przez zabijanie innych łowców demonów zdobędziemy specjalną walutę, którą można wymienić na przedmioty kosmetyczne czy mounty.

Jest tutaj jeszcze jeden interesujący, choć znany już system. Mowa o bounty. Gdy szlachtowanie innych graczy będzie nam szło wyjątkowo dobrze, to nienawiść Mefisto zacznie nas przepełniać, a tym samym pojawimy się na mapie innych graczy. Będą mogli na nas zapolować, żeby zgarnąć specjalną nagrodę przy okazji dostarczając nam dodatkowych kropli potu na czole i nie tylko.

Czy już krąży Wam w głowie pytanie “a co z balansem w PvP? Przecież będę rozrzucał demoniczne ciała po całym ekranie za sprawą jednego skilla!”. Bardzo dobre pytanie, ale wyjątkowo prosta odpowiedź. Blizzard nie ma w planie zaprzątać sobie głowy balansem w PvP. Strefy gracz kontra gracz będą bezlitosne, bez balansu, bez restrykcji poziomowych, a wkroczenie tam będzie prawdziwą mieszanką emocji jak za czasów ► starych, hardcore’owych MMORPG.

Handel i itemizacja

Wśród przedmiotów, które możemy zdobyć, znajdziemy itemy legendarne zmieniające zastosowanie naszych umiejętności właśnie przez posiadanie wcześniej wspomnianego aspektu. Przedmioty legendarne możemy również wytworzyć sami nakładając aspekt na przedmiot rzadki.

Pojawiają także sety, które nie będą miały aż tak znaczącego wpływu na styl rozgrywki jak to miało w poprzedniej odsłonie Diablo. No i w końcu zdobędziemy także przedmioty mityczne, które będą tak potężne, że prawdopodobnie większość z nas nie zobaczy takiego na oczy.

Diablo 4 ma zaoferować nam system handlu. Jednak nie będziemy mogli handlować wszystkim, co zdobędziemy. Przykładowo przedmioty legendarne czy unikatowe są wyłączone z tej możliwości.

Przedmioty w Diablo 4

Demoniczne technikalia

Diablo 4 będzie oparte na nowym silniku Blizzarda. Silniku, który w końcu oferuje pełne 3D. Co to oznacza? Ano, że rozgrywka nie będzie odbywała się tylko na jednej płaszczyźnie. Przyjdzie nam się wspiąć na półkę skalną czy przeskoczyć nad przepaścią.

Dodatkowo poprawiona zostanie fizyka, która, mam nadzieję, zostanie jeszcze efektowniej wykorzystana do prezentowania lotów kadłubków poległych przeciwników.

Gra wyjdzie na konsole oraz PC i będzie obsługiwało crossplay oraz crossprogress, czyli będziemy mogli grać z kim chcemy i gdzie chcemy. Natomiast teraz pora na nieco goryczy w tym wszystkim, a mianowicie płatności.

Po pierwsze Diablo 4 będzie drogie, bo w najtańszej wersji kosztuje 70 euro, a że nasza polska złotówka nie należy do najsilniejszych walut na świecie, to jest jak jest. Natomiast największym problemem jest fakt, że wersja droższa, czyli Deluxe za 90 euro zaoferuje możliwość gry nawet do 4 dni wcześniej. O całym modelu płatności nagrałem ► osobny film, do którego zapraszam. Natomiast na tamtym etapie nie było to jeszcze pewne. Ogromna szkoda, bo dla mnie można to podciągnąć pod ► P2W i budowanie przewagi za kasę, a mogło być znośnie.

P2W w Diablo 4

Czy warto czekać na Diablo 4?

W ramach podsumowania – na Diablo 4 czekam z niecierpliwością. Premiera została zapowiedziana najpóźniej na 6 czerwca 2023 roku, a więc już bliżej niż dalej. Twórcy już zapowiedzieli, że czekają nas nowe sezony co 3 miesiące, w przyszłości pojawią się dodatki, a więc przy znośnym odbiorze prawdopodobnie czeka nas gra, która będzie rozwijana przez kolejne lata.

I wszystko brzmiałoby dobrze, gdyby nie cena. Dla mnie Diablo 4 musi być naprawdę grą wybitną, żeby być wartą swojej ceny. Jak będzie? To się okaże. Dajcie znać czy planujecie zakup. Miłego dnia!

► Zapraszam na Discorda!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie

Autor tego wpisu nie nadaje obecnie na żywo.

0
Chętnie poznamy Twoją opinię, dodaj swój komentarz :)x