Najbardziej hardcore’owe zasady, jakie można sobie wyobrazić w grze MMORPG – ginąc tracisz postać. Natomiast takie podejście do rozgrywki ma kilka niezaprzeczalnych zalet, które uwypuklają aspekt RPG.

Zostaw łapkę, suba i komentarz. Nawet babcię możesz pozdrowić, a i tak wpłynie to pozytywnie na nasze zasięgi.

Altermmo YouTube YT Subskrybuj
Odtwórz film na temat Czy warto zagrać w World of Warcraft Hardcore Classic

World of Warcraft Hardcore Classic, czyli oficjalne, klasyczne serwery stworzone na wzór ► addona do World of Warcraft, o którym już kiedyś nagrałem film. Ginąc tracicie postać, a dokładniej nie macie możliwości kontynuowania przygody na serwerze hardcore’owym i jesteście zmuszeni przetransferować ją na serwer o standardowych zasadach, czyli taki dla leszczyków. Dzisiaj film okiem moim, czyli weterana WoWa, który żyje nostalgią, jak i Navesome’a, czyli nowicjusza w świecie Azeroth.

Niecodzienna formuła MMORPGa

Tym z Was, którzy z World of Warcraft nie mieli do czynienia, albo w ogóle nie mieli do czynienia z formułą permanentnej śmierci, może wydawać się, że jest to masochizm skierowany raczej do totalnych no-lifeów, którzy nie szanują swojego czasu. Coś w tym jest, bo nieodwracalna śmierć bardzo mocno kłóci się z standardowymi założeniami ► MMORPGów, czyli długotrwałym progresem, który czasami trwa nawet lata. W przypadku hardcore’a od pierwszych poziomów masz świadomość, że to wszystko skończy się w jeden, jedyny możliwy sposób – przez śmierć.

Natomiast świadomość ta ma niesamowity wpływ na całą rozgrywkę. Jeśli z klasycznym World of Warcraft nie łączy Was nostalgia, bo po prostu nie eksplorowaliście świata Azeroth te 20 lat temu, to właśnie Hardcore jest swego rodzaju substytutem. Substytutem, który dostarcza emocji równie dużych, jak tym, którzy wspominają stare czasy i po raz pierwszy te 20 lat temu zanurzyli się w tak ogromny, oszałamiający świat Azeroth. Każdy quest, każda nowa lokacja to strach przed nieznanym, niepewność i ekscytacja, a w przypadku porażki ogromne rozczarowanie.

Większość z nas ma swoje lata i w grach emocje pojawiają się tylko w przypadku tytułów wybitnych albo tych, z którymi mamy dobre wspomnienia. Natomiast permanentna śmierć jest trzecią z tych opcji i absolutnie nie jest opcją dla ludzi, którzy z emocjami sobie nie radzą. Natomiast jest opcją dla tych, których albo standardowe formuły znudziły, albo mają ► dość pogoni za cyferkami.

MMORPG bardziej RPGowy niż kiedykolwiek

Hardcore pozwala cieszyć się przygodą tu i teraz. Przez swoją formułę jest odcięty od wyścigu szczurów, który jest obecny aktualnie w niemal każdym MMORPG. Może za wyjątkiem gier z progresem horyzontalnym takimi jak Elder Scrolls Online czy Guild Wars 2, o których kiedyś ► nagrałem film w kontekście skalowania.

W World of Warcraft Hardcore cały czas próbujecie przeżyć, analizujecie każdą lokację, przygotowujecie trasę na ucieczkę w razie, gdy coś pójdzie nie tak i pieczołowicie wyciągacie jednego moba po drugim. Tutaj nie ma miejsca na błędy i biegnięcie przed siebie na złamanie karku tylko po to, żeby podnieść Item level o 3 punkty.

Przez to, że masz jedną szansę, jedno życie, musisz wykorzystać wszystkie możliwość, żeby zwiększyć swoje szanse na przeżycie. Przed wyruszeniem na questa musisz zakupić jedzenie w pobliskiej karczmie, musisz zakupić mikstury leczące u zaprzyjaźnionego alchemika, musisz wytworzyć najlepszy dostepny ekwipunek za sprawą swojej profesji craftingowej i musisz wyuczyć się wszystkich dostępnych umiejętności u trenera swojej klasy. Nie możesz też wybrać się na zadania, które są ponad Twój poziom z myślą “a może się uda”, bo to może przekreślić Twoje kilkadziesiąt godzin gry. Całe to widmo utraty bohatera potęguję aspekt RPG, czyli Role Playing Game. Zżywacie się z bohaterem, dbacie o niego, ostrożnie stawiacie kroki i korzystacie ze wszystkich możliwości, które oferuje gra. Pośpiech, tak charakterystyczny dla innych MMOsów, tutaj nie istnieje, a jeśli istnieje, to bardzo szybko weryfikuje.

Dotyczy to każdego gracza hardcore’a. Cała społeczność gry jest bardzo zżyta, jednoczy się przed zagrożeniem jakim jest PvE. Biegnąc główną drogą każdy mijany druid, priest czy mag wspomoże buffem. Jeśli jakiś gracz zobaczy, że masz tarapaty, to pomoże. Taka społeczność powinna być standardem w grach MMORPG, a objawia się dopiero w obliczu permanentnej śmierci. Coś niezwykłego.

Czy warto zagrać w World of Warcraft Hardcore Classic

O co chodzi faktycznie w Hadcore?

World of Warcraft Hardcore Classic tak, jak wspomniałem wcześniej, polega na tym, że tworzycie postać na jednym z dwóch hardcore’owych serwerów. W ten sposób macie pewność, że absolutnie wszyscy, których spotkacie, również biorą udział w tym wyzwaniu. W przypadku wcześniej wspomnianego addona nie było to takie oczywiste, bo serwer był umowny, a to czy ktoś faktycznie brał udział w challengu nie było wiadome. Mógł zginąć i grać dalej na tym samym serwerze, po prostu weryfikacja wyzwania w addonie byłaby zakończona niepowodzeniem.

Natomiast wyzwania z addona wydaje się być trudniejsze, bo tam nie można łączyć się party w świecie gry, nie można ze sobą handlować i nawet nie można nikogo poprosić o buffa. W oficjalnym hardcore wszystkie z tych rzeczy można robić, pewnie po części dlatego, że mamy pewność, że każdy gracz to uczestnik hardcore’a. Natomiast z pewnością jest nieco łatwiej, ale też bardziej MMORPGowo, bo mamy możliwość interakcji z innymi. Gdzieniegdzie pojawiają się plotki, że być może w przyszłości pojawią się serwery oficjalne typu SSF, czyli Solo Self-found, a to oznacza, że do party nie dołączymy i będziemy mogli wykorzystać tylko i wyłącznie przedmioty znalezione samodzielnie.

Czy warto zagrać w World of Warcraft Hardcore Classic

Stary World of Warcraft Classic

Przechodząc już do samej gry, to musicie wiedzieć, że oficjalny hardcore jest oparty o klasyczną wersję World of Warcraft. Film o ► wersjach WoWa już kiedyś nagrałem.

World of Warcraft Classic jest najstarszą wersją WoWa, bez żadnych dodatków. Grafika mocno się zestarzała, brakuje elementów ułatwiających życie i oczywiście wbijanie doświadczenia trwa znacznie, znacznie dłużej. Natomiast jest to również czas, w którym każdy nowy element ekwipunku cieszy, czujecie progres postaci i naprawdę odczuwacie satysfakcję w trakcie levelowania.

Walka, rotacje umiejętność w klasycznym World of Warcraft są znacznie prostsze niż w wersji ► Retailowej, czyli najnowszej. Sporo obrażeń pochodzi np. ze zwykłych ataków, a nie z umiejętności. Często pojawiają się braki many. Dobrym przykładem jest chociażby styl grania priestem, gdzie w głównej mierze musicie po prostu rzucać na siebie bańkę i bić moby różdżką. Generalnie rotacje umiejętności są dość powolne, nie mamy tutaj rzucania umiejętności podczas biegu, przez co fani dynamicznej walki będą zawiedzeni.

Natomiast WoW Classic to czas, w którym każda klasa postaci była bardzo unikalna. Nie mieliśmy tutaj skopiowanych skilli z klasy na klasę i tylko zmiany ich efektów wizualnych. Klasy w Classicu były dość unikalne, nie każda posiadała samoleczenie czy redukcje obrażeń. Był to czas, gdy woda tworzona przez maga jeszcze miała znaczenie, a buffy rzucane przez każdą postać były unikalne i na wagę złota.

W World of Warcraft Classic przez to, że levelowanie trwa długo i właściwie musicie wykonywać wszystkie zadania, a nawet czasami grindować, możecie zwiedzić całe krainy bez żadnego skalowania. Właściwie będziecie zmuszeni rotować między kilkoma miejscówkami na Wasz poziom, żeby stopniowo robić coraz trudniejsze zadania, a przy tym czuć progres jaki niesie każdy kolejny poziom doświadczenia. Jest to coś, co w najnowszej wersji WoWa ciężko uświadczyć przez dostosowywanie mobów na poziomu bohatera i bardzo dużo tempo levelingu.

Czy warto zagrać w World of Warcraft Classic Hardcore?

Czy warto zagrać w World of Warcraft Classic Hardcore? Najważniejsze dwa pytania, które musisz sobie zadać Widzu, to czy radzisz sobie z emocjami i czy nie przeszkadza Ci archaiczny system walki. World of Warcraft to retro wydanie emocjonującej rozgrywki z nastawieniem na RPG i społeczność bez żadnego ► P2W. Wystarczy, że zakupisz abonament. Póki co.

MMORPG, w którym przed wyruszeniem na questy musisz dopiąć wszystko na ostatni guzik i poczujesz się jak prawdziwy poszukiwacz przygód. A gdy już tak przygotujesz się po raz piąty, dziesiąty czy dwudziesty, to w trakcie dwudziestego pierwszego czegoś zabraknie i stracisz kilkadziesiąt godzin rozgrywki. Reszta dnia będzie przepełniona rozgoryczeniem, wizualizacjami tego, co mogłeś zrobić lepiej, ale dzień następny to już nowa nadzieja i nowa przygoda.

Dziękuję za poświęcony czas i życzę miłego dnia!

Zajrzyj do innych artykułów oraz na inne media!
Znajdź kolegów do gry!
Wbijaj, pogadamy na żywo!
Zapoczątkuj rewolucję!
Klasyka MMORPGowej kinematografii!

Dodaj komentarz