Warcraft Rumble to gra mobilna podobna do… Nie wiem do czego, bo nie gram w gry mobilne, a to była pierwsza produkcja od wielu lat, która przykuła mnie do telefonu na dłużej. I to nie z obowiązku, a dlatego, że po prostu jest przyjemna, choć oczywiście nie pozbawiona wad, które będą chciały Wami zawładnąć.
Na czym polega Warcraft Rumble?
Warcraft Rumble to produkcja, w której budujecie armię złożoną z głównego bohatera oraz 6 jednostek lub czarów. Waszym zadaniem jest wypuszczać jednostki określonymi alejkami tak, żeby przebiły się przez wieże i jednostki wroga i zniszczy jego główną bazę. Oczywiście, jak sama nazwa wskazuje, wszystko toczy się w świecie Azeroth. Oznacza to, że Waszymi bohaterami mogą zostać Grommasz, Jaina czy Tirion, a do Waszych usług będą siepacze, gnolle czy nekromanci.
Na pierwszy rzut oka gra może wydawać się mało skomplikowana, bo jak to? Stawiasz jednostki, one same się poruszają i same walczą z napotkanymi przeciwnikami. Natomiast jako gracze musicie chociażby zarządzać złotem, bo każde przyzwanie kosztuje. Im potężniejsza jednostka, tym więcej złota jest potrzebne. Złoto możecie również wydobywać ze skałek rozrzuconych po mapie, ale żeby to zrobić musicie doprowadzić tam kobolda, który jest bardzo słabą jednostką. Złoto zgarniecie także ze skrzyń, ale tu z kolei potrzebujecie jednostek naziemnych i zero przeciwników wokół.
Każda z jednostek w Warcraft Rumble jest innego typu, niektóre są tankami, niektóre są latające, jeszcze inne to jednostki oblężnicze. W dodatku jednostki i bohaterowie posiadają jakieś specjalne umiejętności – przykładowo gnoll bije obszarowo, nekromanta przyzywa szkielety, Grommasz zwiększa szybkość ataku pobliskich jednostek i tak dalej, i tak dalej.
Cała rozgrywka dzieje się w czasie rzeczywistym, więc wszystkie decyzje, które uwzględniają zarządzanie złotem, kontrowanie jednostek i przejmowanie strategicznych części mapy musicie podejmować w sekundę. Naprawdę to robi robotę i bardzo angażuje.
Niestety warto tutaj napomknąć o kwestiach balansu. Wydaje się, że niektóre z jednostek są wyjątkowo mocne np. łowczyni nocnych elfów, która swoją glewią bije bardzo dużo i w dodatku kilka jednostek jednocześnie. Również jednostki leczące w grupie potrafią być właściwie nieśmiertelne. Prawdopodobnie w kolejnych aktualizacjach pojawią się w tym zakresie zmiany.
Kampania w Warcraft Rumble
Podstawy wytłumaczone, więc możemy zrobić krok dalej. Główną rozgrywką w Warcraft Rumble jest kampania, w której podróżujecie po kolejnych krainach Azeroth. W każdej z krain musicie zabić kilku bossów rozmieszczonych na unikalnych planszach. Czasami umiejętności owych bossów potrafią zaskoczyć. Przykładowo jeden z bossów patroluje mape, jeszcze inny wysyła cyklicznie jednostki jedną z alejek, a jeszcze inny zatruwa wszystkich dookoła, gdy tylko się zbliżymy. Same mapki również zaskakują pomimo, że właściwie różnią się tylko poprowadzeniem alejek, rozlokowaniem skrzyń, złota i wieżyczek.
Bardzo istotną sprawą wydaje się być to, że Warcraft Rumble posiada całkiem nieźle zbalansowany poziom trudności kampanii, przynajmniej przez pierwszych kilka mapek. Mówię tu oczywiście o perspektywie gracza, który nie wydał na grę ani złotówki.
Jeśli coś nie idzie, to trzeba kombinować. Próbować kontrować jednostki przeciwnika, zmieniać swoją armię i w ten sposób pierwsze kilka godzin minie na bardzo przyjemnej i satysfakcjonującej kombinatoryce. Problem zaczyna się później, ale póki co to zostawmy.
Co można robić w Warcraft Rumble?
Poza kampanią mamy również kilka innych trybów. Przede wszystkim zadania, które pozwalają na zdobywanie sporej ilości doświadczenia dla naszych jednostek. Tak, nasze jednostki levelują, a nawet zwiększają swoją rzadkość, gdy zdobędziemy odpowiednią ilość duplikatów. Zwiększona rzadkość powoduje odblokowanie miejsca na talenty i tutaj również jest sporo zabawy z personalizacją. Przykładowo Grommashowi możemy dorzucić umiejętność siekania wszystkich wokół, a nekromanta po śmierci przyzywa kolejne szkielety.
Generalnie mamy do czynienia z zmianą działania jednostki i nie są to nudne procenty do obrażeń czy życia. Niestety to, czy w ogóle taki talent zdobędziemy, zależy od naszego samozaparcia albo szczęścia. Oraz oczywiście od pieniędzy, bo właściwie wszystko, co w Warcraft Rumble robimy, można zdobyć również kasą.
Poza kampanią oraz zadaniami, warto przyjrzeć się również lochom, które zmieniają się co tydzień. Loch to pakiet 3 map, które musimy przejść określonym typem bohatera i w trakcie nie możemy zmodyfikować jednostek, ale możemy wybrać artefakty, które wspomogą naszą armię np. dodając jej kradzież życia czy redukując koszt poszczególnych jednostek. Mapy lochów również potrafią być interesujące. Przykładem jest boss, który posiada prywatnego healera i razem są bardzo wytrzymali, więc albo trzeba ich zalać falą jednostek, albo spróbować rozdzielić.
Na koniec wisienka, czyli PvP. Tutaj również mapy rotują co jakiś czas. Zadanie jest standardowe – zniszczyć wieżę Waszego oponenta. Bardzo przyjemny tryb, który wymaga zręczności i szybkiego myślenia, a także skomponowania odpowiedniego builda. Każde zwycięstwo przynosi Wam punkty rankingowe, które z czasem oferują naprawdę świetne nagrody. Co ciekawe punkty rankingowe liczą się z Waszych 3 najlepszych buildów, więc możecie spokojnie poeksperymentować różnymi bohaterami i ich oddziałami. Natomiast musicie wiedzieć, że co prawda poziom jednostek się nie liczy, ale talenty już mają znaczenie. Oznacza to, że jeśli natraficie na kogoś, kto trochę kasy przepalił i posiada rzadsze jednostki z talentami, to Wasze szanse są marne.
Monetyzacja w Warcraft Rumble
W pewnym momencie trafiacie na ścianę – czy to na PvP, czy w kampani. Wasze jednostki posiadają zbyt niski poziom albo nie posiadają talentów. W tym momencie pozostaje albo wykonywać zwykłe zadania i zatopić się w nieskończonym grindzie, albo wykonywać zadania po dzienne nagrody i powoli, bardzo powoli progresować, a na PvP właściwie stanąć w miejscu, albo zakupić pakiet… Albo kilka pakietów.
W Warcraft Rumble monetyzacja pozwala na kupowanie złota, za które można kupować jednostki do swojego builda. Jeśli kupujecie jednostki, to jednocześnie zwiększacie ich rzadkość i dodajecie im talenty. Pakiety za realną kasę pozwalają na zwiększenie złota zdobywanego za misje w kampanii. Za realną kasę możecie kupić także przygotowane pakiety jednostek, które są ofertami czasowymi. Właściwie możecie kupić wszystko i prawdopodobnie nawet nie sięgniecie sufitu w rozwoju Waszych buildów. Jednym zdaniem – w Warcraft Rumble zachowano standardy monetyzacji znane z innych gier mobilnych.
Czy warto zagrać w Warcraft Rumble?
Świat Azeroth w mobilnej formie udał się nadzwyczaj dobrze. Odkrywanie kolejnych map, jednostek i komponowanie własnych buildów ze względu na całkiem wysoki poziom trudności potrafi być uzależniające… Ale właśnie – mówimy o grze za darmo. Jeśli ktoś z Was jest podatny na wszelkiego rodzaju monetyzacyjne manipulacje, to prawdopodobnie będzie postrzegał tę grę w zupełni inny sposób, bo przy pierwszej okazji zakupi jakiś płatny pakiet.
Natomiast jeśli odetniecie się od kwestii monetyzacji, to gra potrafi wręcz uzależnić i nawet nie będziecie wiedzieli kiedy minie kilka godzin. Z czasem to tempo zwolni, bo najefektywniejszy progres będzie przez godzinę, może dwie dziennie. Niestety jako fan PvP nie jestem w stanie całkowicie zapomnieć o kwestii monetyzacji, bo w końcu ciągle bezpośrednio porównuje się z innymi graczami i tutaj wielka szkoda, natomiast z racji, że to mobilka, to nie spodziewałem się niczego innego. Mógłbym kupić pakiet, bo gra sprawia radość, ale gdy widzę ile tych pakietów jest i że właściwie nie ma tutaj sufitu monetyzacji, to bardzo szybko mi ten pomysł przechodzi.
Tak czy inaczej, wydaje mi się, że warto zainstalować chociażby tylko na te kilka, kilkanaście godzin. Tylko ostrzegam raz jeszcze – połóżcie portfel dalej, bo będzie kusiło. Oj, będzie.
- Oprawa audiowizualna jest przyjemna,
- Unikalność jednostek i bohaterów, różne umiejetności i talenty,
- Ciekawie zaprojektowane mapki,
- Świat Azeroth.
- Monetyzacja,
- Progres w pewnym momencie ogranicza się do daily zadań,
- Bugi graficzne i długie czasy ładowania.