Trochę o nowej technologii, która coraz bardziej wdziera się do wszelkiego rodzaju gier online. Starałem się, aby film był maksymalnie uproszczony i zrozumiały, natomiast jeśli macie jakieś pytania, to z przyjemnością na nie odpowiem.
Zostaw łapkę, suba i komentarz. Nawet babcię możesz pozdrowić, a i tak wpłynie to pozytywnie na nasze zasięgi.
Ostatnio zorganizowałem ► ankietę, w której zapytałem Was czy blockchain w grach online to przyszłość… Problem jest taki, że ponad 70% z Was odpowiedziało, że nie wie czym jest blockchain i dlatego w ramach przygotowania Was przed innowacją w grach wytłumaczę Wam w miarę prosty sposób z czym to wszystko się je i gdzie tu jest potencjał do zarobku.
Uwaga, materiał może być nieco trudniejszy, dlatego zalecam odłożyć wszelkie rozpraszacze i skupić się na filmie.
Blockchain
Na wstępie chcę Was uprzedzić, że fachowcem od blockchaina nie jestem, więc zachęcam do pogłębienia wiedzy z innych źródeł. Tutaj zajmiemy się absolutnym minimum, które jest wymagane do zrozumienia gier opartych o blockchain.
Pewnie większość z Was kojarzy blockchain z kryptowalutami i poniekąd jest to prawda, jednak w żadnym wypadku nie można używać tych określeń zamiennie.
Blockchain to technologia, w której mamy do czynienia z łańcuchem bloków, a z kolei każdy z tych bloków zawiera jakieś informacje np. informacje o przeprowadzonych transakcjach. Bloki te są zabezpieczone funkcją hashująca. Jeśli coś wewnątrz bloku się zmieni, to i hash danego bloku również zostanie zmodyfikowany. Dlaczego to jest ważne?
Ponieważ każdy blok prócz danych i swojego hasha zawiera również hash poprzedniego bloku. Jeśli któryś blok zostanie zmodyfikowany, to wszystkie kolejne bloki będą wiedziały, że coś jest nie tak.
Cechą charakterystyczną blockchaina jest fakt, że jest to system rozproszony. Oznacza to tyle, że sieć blockchain składa się z wielu identycznych węzłów zwanych node’ami i im więcej takich node’ów mamy, tym bardziej sieć jest rozproszona. Każdy z tych node’ów ma takie same prawa i przykładowo, gdy w sieci pojawi się nowy blok, bo limit danych w najnowszym bloku się wyczerpał, to co najmniej 50 % node’ów musi zatwierdzić jego poprawność, czyli to, czy na przykład hash poprzedniego bloku się zgadza.
Tym sposobem, żeby zhackować sieć blockchain trzeba:
- Po pierwsze złamać funkcję hashującą,
- Po drugie zmodyfikować dane i podrobić hashe wszystkich bloków, których modyfikacja dotyczy,
- Po trzecie trzeba przejąć kontrolę nad ponad połową node’ów, żeby zatwierdzać nowe bloki.
Ostatnią bardzo ważną cechą blockchaina jest fakt, że sieć ta jest otwarta i publiczna. Każdy może zobaczyć co się dzieje w środku.
Z tych wszystkich powodów blockchain uważany jest za całkiem interesującą technologię, która pozwala na zachowanie dużego bezpieczeństwa, choć wciąż nie idealnego. Co ciekawe blockchain jest znany już od lat .90, a od dość dawna jest wykorzystywany w praktyce chociażby w bankach przy modyfikacjach różnych dokumentów. Jednak tam sieć blockchain jest prywatna i z oczywistych względów nie każdy ma do niej dostęp.
Kryptowaluty
Gdy już wiemy czym jest blockchain, to przyszła pora na kryptowaluty. Najpopularniejszą z nich jest bez wątpienia Bitcoin, o którym pewnie każdy z Was słyszał. W skrócie mowa o wirtualnej walucie, która opiera się o technologię blockchain, a co za tym idzie musi spełnić kilka podstawowych warunków:
- Kod źródłowy kryptowaluty jest otwarty,
- Kryptowaluty są niezależne od żadnego podmiotu,
- Kryptowaluty są także zdecentralizowane przez wcześniej wspomniane węzły,
- Transakcje są publiczne i transparentne, ale użytkownicą są tylko adresami w sieci i pozostają anonimowi.
W momencie nagrywania tego filmu jest wiele kryptowalut, które mają przeróżne funkcje. Krypto mogą zostać wykorzystane chociażby do udzielania pożyczek, do obstawiania zakładów, do zachowania anonimowości czy do zwiększenia bezpieczeństwa, a to wszystko bez pośredników, bez zbędnych urzędników i z pełną transparentnością. Kto z obywateli nie chciałby wyborów przeprowadzonych za pośrednictwem technologii blockchain? Brak możliwości podrobienia głosów i pełna transparentność.
NFT
I tym sposobem zmierzamy powoli w końcu w sferę gamingu. NFT to skrótowiec od non-fungible token, czyli token, który jest unikalny i nie może być zastąpiony przez inny token, a przy tym wszystkim również wykorzystuje technologię blockchain. Przykładowo 1 bitcoin może być wymieniony na jakiegoś innego bitcoina i właściwie nic się nie zmieni, bo bitcoin bitcoinowi równy. Natomiast 1 NFT może być wymienione na inne NFT, jeśli znajdziemy chętnego do handlu, jednak trzeba mieć świadomość, że są to dwa różne i unikalne NFT.
Przykładem NFT może być nasza postać w MMORPG. Posiada jakieś tam elementy ekwipunku, charakterystyczny wygląd, osiągnięcia i jest po prostu unikalna. W grach opartych o blockchain sprzedawanie jakiegoś unikalnego wierzchowca, postaci, a nawet kawałka ziemi jest czymś standardowym i zaczyna być coraz popularniejsze.
The Sandbox
Weźmy już konkretny przykład. Jakiś czas temu opisywałem na AlterMMO.pl grę ► The Sandbox. Wizją twórców jest stworzenie kanciastego uniwersum, w którym każdy może stworzyć własną postać, NPCa, broń, zbroję, a następnie na własnym kawałku ziemi może za pomocą skryptów zaprogramować różnego rodzaju scenariusze.
Posiadasz ziemię? Możesz otworzyć wielki burdel, który będzie towarzyskim sercem całego uniwersum. Masz zapędy do bycia ► Game Masterem? Możesz stworzyć coś na wzór MMORPGa. Chcesz zrobić tor przeszkód dla YouTuberów? Proszę bardzo!
Cały zamysł The Sandbox jest bardzo elastyczny. Można się chociażby zatrudnić przy tworzeniu kolejnych mobów i NPCów jako artysta, a później sprzedawać je innym graczom za kryptowalutę SAND. The Sandbox oferuje wszelkie narzędzia potrzebne do tworzenia modeli i map.
Jednak to, co interesuje wielu ludzi, to fakt, że od wypuszczenia SAND na giełdy można było pomnożyć włożoną kwotą kilkanaście razy… I to jest ogromny problem obecnych gier opartych o blockchain.
Wielu twórców przede wszystkim skupia się na tokenizacji gry, kryptowalutach i szeroko pojętych finansach, a sama gra, mechaniki w niej zawarte schodzą na dalszy plan. Środowisko kryptowalutowych świrów jest tak bardzo zapatrzone w zyski, że nawet najgorszy crap uważają za grę nowej generacji, która zmieni branżę gamingu.
My, jako gracze, mamy tę przewagę, że mamy większe szanse na znalezienie perełki wśród tego całego bagna. Mimo wszystko niektóre gry zyskują zaskakująca popularność i tak też było chociażby z Axie Infinity.
Axie Infinity
Na początek powiem, że po inwestycji w Axie Infinity w odpowiednim momencie można było pomnożyć majątek ponad 100x zaledwie w ciągu kilku miesięcy. Robi wrażenie, co? Prawda jest jednak taka, że kupić na samym dołku i sprzedać na szczycie jest niemal niemożliwe, więc tylko na papierze wygląda to tak dobrze. Nie zmienia to jednak faktu, że profit jest ponadprzeciętny.
Natomiast cały ten zysk musiał być czymś napędzany i w tym przypadku była to chociażby kiepska sytuacja gospodarcza w wielu krajach. Na Filipinach ludzie stracili pracę, nie mogli znaleźć zatrudnienia i odnaleźli szansę właśnie w kryptowalutach, a dokładnie w Axie Infinity.
Cała gra polega na rozwijaniu własnych stworków, będących zresztą wcześniej wspomnianymi tokenami NFT. Każdy Axie posiada specyficznych wygląd, statystyki, klasę i tym samym określoną rolę na polu bitwy. Najrzadsze Axie osiągają astronomiczne kwoty i są marzeniem wielu graczy. Gdy już zbierzecie grupę co najmniej trzech Axie, to możecie wyruszyć na przygodę i toczyć walki, w których możecie zdobyć SLP, czyli użytkowy token wykorzystywany do rozmnażania Axie.
Jak widzicie wszystko trzyma się kupy i w ten sposób Filipińczycy byli w stanie spłacić swoje zobowiązania. O ile zarobek jest stosunkowo mały dla mieszkańców krajów nieco bogatszych, to dla Filipńczyków zarobek rzędu kilkuset dolarów miesięcznie jest zbawienny, a to wszystko dzięki graniu. Jeśli temat interesuje Was nieco bardziej, to w opisie tego filmu podlinkuję Wam krótki reportaż.
Sama sytuacja Filipińczyków buduje pewne przekonanie, że gdy sytuacja w kraju jest beznadziejna, waluta narodowa podupada, to ludzie szukają ratunku w czymś innowacyjnym i niezależnym. Podobnie było z resztą w Wenezueli, gdzie wypłaty można było wozić taczkami. Ludzie zwątpili w boliwary i skupowali bitcoina, żeby uchronić się przed inflacją.
Trend Play To Earn w grach
Gry oparte o blockchain będą pojawiały się na moim kanale, ponieważ tokenizacja gier online wydaje się nieuchronna i prędzej czy później najlepsi z Was będą mogli utrzymać się grając w zaciszu domowym. Już teraz jest kilka interesujących projektów na horyzoncie, jednak prawda jest taka, że wiele z nich może zgubić chciwość i nastawienie twórców na zarobek.
Przede wszystkim uważajcie, inwestujcie z głową i nie sugerujcie się losowymi osobami z internetu. Budujcie własną wiedzę i przekonania, a prawdopodobnie rąbiąc drewno, walcząc o forty i eksplorując kolejne dungeony zarobicie na piwko lub dwa. Dziękuję za Wasz czas i do następnego!
nnzj 🎅